„Ojcowie i córki” to nowy poruszający film Gabriele Muccino – twórcy „Trenera bardzo osobistego”, „Siedmiu dusz” i „W pogoni za szczęściem”. Jake Davis (Russell Crowe), nagrodzony Pulitzerem pisarz, przechodzi załamanie nerwowe, po tym, jak w wypadku samochodowym ginie jego ukochana żona, a on zostaje sam z 5-letnią córeczką Katie (Kylie Rogers). Stan zdrowia Jake’a nie pozwala na to, by mężczyzna zajmował się dzieckiem. Opiekę nad dziewczynką przejmuje najbliższa rodzina.
To jedna z najlepszych historii, które kiedykolwiek trafiły w moje ręce. Pełna emocji, bardzo życiowa. Każdy się w tym scenariuszu odnajdzie – zdradził reżyser obrazu.
Chwalony przez wszystkich scenariusz nie budziłby w widzach tak silnych emocji, gdyby nie dziecięca odtwórczyni roli Katie - Kylie Rogers. Natychmiast świetnie dogadała się z Russellem Crowe’em.
Jak przyznaje Crowe, scenariusz nowego filmu Muccino wywarł na nim ogromne wrażenie: Po jego przeczytaniu - rozsypałem się. To bardzo emocjonująca historia, która dotyka na najgłębszym poziomie. Jeżeli scenariusz nie wpływa na mnie w fizyczny wręcz sposób, odrzucam propozycje. W tym przypadku musiałem się zgodzić. Przyjąłem tę rolę od razu po zakończeniu lektury. Natychmiast związałem się z tym projektem. - zdradził aktor.
CZYTAJ TAKŻE:RUSSELL CROWE PRZECHODZI ZAŁAMANIE NERWOWE W NOWYM FILMIE [ZDJĘCIA]
