James Franco wydaje się strasznym sąsiadem: śmieci wyrzuca, gdzie popadnie, blokuje sąsiadom miejsca do parkowania i powoduje mnóstwo hałasu!
Sąsiedzi mają już serdecznie dość zachowania gwiazdora i złożyli formalną skargę do zarządu miasta Los Angeles z listą pretensji, które wcześniej usiłowali załatwić z aktorem polubownie. Niestety, nie udało się...
Jeden z sąsiadów ujawnił, że aktor zajmuje się w swoim domu produkcją filmów. Problem w tym, że pracująca z nim ekipa, przyjeżdża tyloma samochodami, że kompletnie blokuje wąskie uliczki w okolicy. Stwarza to także niebezpieczeństwo dla dzieci, które nie przywykłe do takiego ruchu pojazdów, łatwo mogą wpaść pod samochód z ekipy Franco.
Inny sąsiad opowiedział dziennikarzom, że współpracownicy aktora produkują olbrzymie ilości śmieci, a kiedy już pojemniki na posesji Franco nie mogą ich pomieścić, odpady są wyrzucane na teren jego posiadłości!
Jak na razie James Franco ani jego przedstawiciel nie odnieśli się do zarzutów sąsiadów.
