"M jak miłość". Syn Emila Karewicza ujawnił przyczynę śmierci ojca. "Nie spodziewałem się tego"

Redakcja Telemagazyn
Nagła śmierć Emila Karewicza zaskoczyła tysiące Polaków. Syn aktora dopiero niedawno ujawnił przyczynę śmierci ojca. W rozmowie z „Super Expressem” opowiedział o ostatnich chwilach artysty. Co się wydarzyło?

Wybitny aktor Emil Karewicz zmarł nagle 18 marca 2020 roku, w wieku 97 lat. Jego śmierć była szokiem nie tylko dla tysięcy Polaków, ale przede wszystkim rodziny. Syn Karewicza w rozmowie z Super Expressem ujawnił, że aktor miał go odwiedzić.

Rozmawialiśmy o tym, że przyjedzie do mnie i spędzimy razem trochę czasu. Niestety, tak się już nie stanie – powiedział Krzysztof Karewicz.

W rozmowie z tabloidem syn Emila Karewicza ujawnił również, co było przyczyną śmieci jego ojca. Okazuje się, że serialowy Brunner z "Stawki większa niż życie" doznał udaru.

Tata dostał udaru i trafił do szpitala. Nie spodziewałem się tego. Co prawda miał już swoje lata i rozrusznik w sercu, ale świetnie sobie radził – dodał syn Karewicza.

Przypominamy, że Emil Karewicz miał spocząć początkowo na cmentarzu w Marysinie Wawerskim. Syn aktora przekazał jednak informację, że uroczystości pogrzebowe będą miały charakter państwowy, a wybitny aktor zostanie pochowany na warszawskich Powązkach. W związku z obecną sytuacją w kraju, data pogrzebu nie jest na razie znana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

I
Inna
Faktycznie 97 lat i nikt się nie spodziewał.Ukochanago ojca chowa się z ciszy i zadumie,mile wspina.Ale jak ktoś lubi splendor! Ludzie i tak przyjdą na grób , zapala świeczkę i miło go będą wspominać
A
Ala
Kolejny wybitny na kos,t państwa pochowany. Miał 97 lat i on się nie spodziewal?????
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn