Seks w wielkim mieście Odcinek 1

Streszczenie odcinka

"Sex and The City 1" Uznany za jeden z najlepszych seriali wszech czasów, obsypany nagrodami (łącznie 128 nominacji i 45 trofeów, w tym 8 Złotych Globów i 7 Emmy), entuzjastycznie przyjęty przez widownię i recenzentów - , po latach nieobecności w niekodowanej telewizji, będzie można oglądać już od 1 stycznia w Szóstce. W każdą środę o 21.30 - i dodatkowo w niedzielę o tej samej porze - emitowane będą trzy odcinki serialu. Punktem wyjścia tej humorystycznej i bezceremonialnie szczerej opowieści o przyjaźni, związkach, seksie, randkach i poszukiwaniu miłości w dzisiejszym świecie, są perypetie czterech singielek z Nowego Jorku. Główna bohaterka serialu, Carrie Bradshaw (w tej roli Sarah Jessica Parker), to artystyczna i nieco neurotyczna dusza, uzależniona od mody i drogich butów. Jest autorką poczytnych felietonów o życiu erotycznym na Manhattanie, które okazuje się prawdziwym gąszczem pułapek i komicznych sytuacji. Niewyczerpanym źródłem tematów, których starczyłoby na zapełnienie łamów kilku dzienników, są dla Carrie przeżycia jej własne i jej przyjaciółek: Mirandy (Cynthia Nixon) - nieznoszącej sentymentalizmu pragmatycznej prawniczki, Samanthy (Kim Cattrall) - nienasyconej uwodzicielki i przebojowej właścicielki agencji PR oraz Charlotte (Kristin Davis) - prowadzącej galerię sztuki romantyczki, marzącej o zamążpójściu i gromadce dzieci. Odważna, błyskotliwie napisana, niezwykle stylowo zrealizowana, a przede wszystkim brawurowo i z wdziękiem zagrana przez odtwórczynie głównych ról, komediowa seria zdobyła rzesze wielbicieli na całym świecie, wśród których, oprócz zwykłych kobiet, znalazły się gwiazdy show-biznesu, projektanci mody, a także pokaźny odsetek mężczyzn, którzy przyznają, że oglądają serial w celach... edukacyjnych. Miliony kobiet identyfikowały się z bohaterkami "Seksu w wielkim mieście" - ich marzeniami, poglądami i zachowaniami. W ich słabościach, niepowodzeniach i katastrofach rozpoznawały swoje własne problemy, z których dla odmiany mogły się wreszcie serdecznie pośmiać, dzięki geniuszowi komediowemu twórców serialu. Jeden z nich, Michael Patrick King, tłumaczył ten fenomen wyjątkowym doborem scenarzystek serialu: "Nie trzeba być singielką, by nad nim pracować, nie trzeba być nawet kobietą, ale trzeba być szczerym i gotowym opowiadać nawet najbardziej żenujące sytuacje ze swojego życia" i dodawał: "kiedy ktoś z nas miał fatalną randkę, od razu wiedziałem, że powstanie świetny odcinek".