Semper fidelis

Polska 1999

Autorka zabiera widzów na wyprawę do przedwojennego Lwowa. Komentarzem do materiałów archiwalnych TVP, WFDiF oraz pochodzących z prywatnego archiwum Witolda Szolgini są fragmenty prozy i poezji.

Reżyseria:Alina Czerniakowska

Czas trwania:31 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Semper fidelis w telewizji

  • Alina Czerniakowska

    Reżyseria

  • Zbigniew Napiórkowski

    Zdjęcia

  • Alina Czerniakowska

    Autor

  • Zbigniew Napiórkowski

    Autor

Opis programu

"Byłem, jestem i do końca mego życia będę rzeczywistym, prawdziwym, na Górnym Łyczakowie urodzonym lwowianinem..." - tak zaczyna się filmowa opowieść o Witoldzie Szolgini i jego bezgranicznej miłości do rodzinnego miasta. Przyszedł na świat w 1923 roku, dzieciństwo i młodość spędził w ukochanym Lwowie - w sumie 23 lata życia. Po wojnie, podobnie jak wielu innych Polaków, zmuszony był opuścić miasto. Na swój nowy dom wybrał Warszawę, nigdy jednak nie przestał tęsknić za Lwowem, za krajem latdziecinnych, za małą ojczyzną, której był dozgonnie wierny. Z głębokiej wewnętrznej potrzeby, ku pokrzepieniu serc oraz pocieszeniulwowskich wygnańców utrwalał pamięć o lwowskim grodzie w licznych książkach, ilustrowanych własnymi rysunkami. Napisał wielotomowe dzieło "Tamten Lwów", wspominał w nim miejsca, ludzi, wydarzenia - smaki i zapachy dzieciństwa oraz młodości. Za te niezwykle wierne i sugestywne opisy kochali go czytelnicy - podobnie jak on tęskniący za rodzinnym Lwowem lub dopiero poznający to miasto, dzięki pisarstwu Witolda Szolgini. Zbigniew Herbert pod wrażeniem jednej z książek, napisał do autora: "Pana twórczość jest ważna, bo ocala". Był architektem, naukowcem, autorem pierwszej polskiej encyklopedii "Architektura i budownictwo", poetą, ale przede wszystkim lwowiakiem. Starał się, by jego warszawskie mieszkanie miało klimat i atmosferę dawnego domu na Łyczakowie, pełnego ciepła i życzliwości, gościnnego i otwartego - takiego jak miasto, w którym dorastał. Wszystko, każdy drobiazg w mieszkaniu Witolda Szolgini, to był Lwów i pamięć o nim. Witold Szolginia zmarł w 1996 roku, spoczywa na cmentarzu Powązkowskim, wraz z grudką ziemi z ukochanego Lwowa. Autorka filmu zabiera widzów na wyprawę do przedwojennego Lwowa, a właściwie pozwala, by to Witold Szolginia był przewodnikiem po swoim mieście. Komentarzem do materiałów archiwalnych TVP, WFDiF oraz pochodzących z prywatnego archiwum bohatera są fragmenty prozy i poezjiWitolda Szolgini - barwne opisy lwowskiego życia, lwowskiej architektury, lwowiaków.