Ślub od pierwszego wejrzenia" - Adam oburzył widzów
Joanna i Adam z 4. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" od początku mieli trudną relację. Joanna nie umiała się otworzyć, Adam podświadomie ją odtrącał. Bywały jednak momenty, kiedy oboje dobrze czuli się w swoim towarzystwie i wyglądało na to, że jest szansa, aby znaleźli nić porozumienia. Ostatecznie jednak Adam zrezygnował ze znajomości z Joanną.
Według Joanny, jako małżeństwo - oboje z Adamem dali sobie za mało czasu na poznanie się. Wierząc, że dodatkowy czas spędzony wspólnie może im jeszcze pomóc, zadeklarowała chęć pozostania w małżeństwie. Adam ocenił jednak, że jako mąż nie będzie miał swobody w działaniu, dlatego zdecydował się na rozwód. Jednocześnie zapewnił, że chce utrzymywać kontakt z Joanną. Wkrótce jednak okazało się, że zmienił zdanie. Po miesiącu od rozmowy z ekspertami para znowu się spotkała. Niespodziewanie dołączył do nich Piotr Mosak, który usłyszał od Adama, że przez ten miesiąc nie mógł kontaktować się z Asią ze względu na coś ważnego, co wydarzyło się w jego życiu. Nie chciał jednak powiedzieć, co to takiego.
OGLĄDAJ seriale i programy TVN bez reklam w ofercie player+
Po naciskach ze strony eksperta programu, Adam przyznał, że nie tylko nie mógł, ale też nie chciał zadzwonić do żony. Słuchając tego, Joanna zachowywała kamienną twarz. Mosak stwierdził, że poradzi sobie z tym, jak potraktował ją Adam, bo jest teraz dużo silniejszą kobietą niż była przed programem. Żegnając się z nią, Adam nawet nie podał jej ręki. - Trzymaj się. Powodzenia w życiu - powiedział jedynie. To zachowanie oburzyło widzów, którzy twierdzą, że eksperci popełnili błąd dobierając do Joanny takiego mężczyznę, jakim jest Adam. Jednocześnie wspierają Asię i zapewniają, że prędzej czy później znajdzie dla siebie partnera, który będzie ją kochał i szanował, bo na to zasługuje.
Źródło: TVN7/x-news
