"Ślub od pierwszego wejrzenia 5" odcinek 4. Erotyczne zabawki na wieczorze panieńskim Izabeli! Laura nie zdąży na ślub?! Wszystkich uczestników dopadł przedślubny stres!

"Ślub od pierwszego wejrzenia 5" odcinek 4

W 4. odcinku programu "Ślub od pierwszego wejrzenia 5" towarzyszyliśmy uczestnikom w drodze na ślub. Iga przyznała, że prawie nikt z jej rodziny nie przyjdzie na jej ceremonię. Było jej przykro, że większość ludzi jej odmówiło. Pokazała za to babci, której ze względów zdrowotnych także zabraknie na jej ślubie, swoją suknię ślubną i makijaż. Przyznała także, że ma dobre przeczucia! - Nie mam w ogóle żadnych obaw. Mam nadzieję, że ta moja intuicja mnie nie myli - zdradziła przed kamerami.

Z kolei Maciej w rozmowie z bratem przyznał, że matka się do niego nie odezwała. Brat uświadomił mu, że nie powinien robić sobie nadziei. Tymczasem bliscy Izabeli przygotowali dla niej wieczór panieński! Była to dla niej niespodzianka - Izabela była wzruszona i bardzo szczęśliwa, że może liczyć na wsparcie bliskich. Uczestniczka programu dostała także prezenty – koszulę nocną na noc poślubną oraz… erotyczne gadżety! Przy okazji przyznała, że nie myśli o tym, jaki będzie jej mąż. - Ja po prostu czekam na ten dzień - powiedziała ze spokojem.

Za to Kamil mógł liczyć na swoich gości weselnych – był zdziwiony, że tylu jego bliskich przyjechało na jego ślub! Przyjaciel pomógł mu się przygotować na jego wielki dzień – emocje pojawiły się, dopiero gdy był już gotowy. Zaś Laura od razu przyznała, że jest zdenerwowana. Jej świadkowa jednak przygotowała się na to i podczas podróży przygotowała szampana dla rozluźnienia. Mimo to Laura zaczęła bać się, że spóźni się na ślub! - Dostanie biedny tam zawału - myślała o przyszłym mężu czekającym na nią w USC.

OGLĄDAJ! Premiery seriali i programów, na żywo, płatne pakiety TV bez reklam w Player!

Kamil w dniu ślubu przygotowywał wszystko sam i nie poprosił nikogo o pomoc. Niestety poczuł duży stres. Poczuł się lepiej, gdy na miejscu zobaczył swoich gości. Czekanie na małżonkę nie było jednak spokojne… Tymczasem Izabela ostatni wieczór jako singielka spędziła na drinkach z przyjaciółmi. Przez to przespała tylko 3 godziny! Mimo ciężkiego poranka zabrała się za przygotowania, w tym za przećwiczenie przysięgi małżeńskiej.

Kiedy Iga dotarła do Przasnysza, zaczęła się denerwować. - Boże, co ja zrobiłam? - zaczęła się zastanawiać. Także Maciej zaczął denerwować się, gdy powoli docierał na miejsce. - Najbardziej boję się tego, że się nie spasujemy - przyznał.

W tym czasie Izabela w drodze na miejsce ślubu przyznała, że w ogóle się nie stresuje. - Ja nie miałam żadnego stresu, ja o dziwo byłam bardzo spokojna - zdradziła. Mimo to stres w końcu się pojawił! Podobnie było u Igi, która całą drogę na ślub denerwowała się. Co więcej, na miejscu jej świadkowa przez chwilę widziała z daleka przyszłego męża Igi! Uczestniczka żałowała, że nie skorzystała z okazji, by "obejrzeć" swojego małżonka.

Kto z kim będzie tworzył parę? Wszyscy powiedzą "tak"? Przekonamy się w kolejnym odcinku!

Źródło: TVN7/x-news