"Ślub od pierwszego wejrzenia". Burza po finale 7. edycji "ŚOPW"! Uczestnicy komentują to, co pokazano w telewizji

Za nami finałowy odcinek programu "Ślub od pierwszego wejrzenia 7". Widzowie poznali ostateczną odpowiedź na pytanie: kto się rozstał, a kto postanowił dać sobie jeszcze jedną szansę i zawalczyć o relację stworzoną przez ekspertów? Niestety, zdaniem fanów programu w tym sezonie specjaliści nie do końca się popisali, ponownie dobierając ze sobą nieodpowiednie osoby.

Patrycja i Adam finalnie zdecydowali się rozstać, choć w finale jeszcze deklarowali próbę uratowania małżeństwa. Owe starania niestety nie przyniosły skutku - wspólne zdjęcia zniknęły z profilu Adama, który wyprowadził się z mieszkania Patrycji. Sam zainteresowany postanowił zabrać głos w mediach społecznościowych, dziękując fanom za wsparcie i wyjaśniając niuanse relacji z Patrycją.

Z kolei Kamil i Agnieszka wydawali się być idealnie dobrani - w dniu swojego ślubu nie kryli zachwytu swoją fizycznością i sprawiali wrażenie, jakby się znali od lat. To jednak nie wystarczyło - internauci jeszcze w trakcie emisji podejrzewali, że Kamil spotyka się z kimś innym, a Agnieszka, która dla niego porzuciła całe swoje dotychczasowe życie, została na tzw. lodzie. Na uczestnika, im bliżej finału, tym więcej sypało się gorzkich komentarzy od internautów. Emisja finałowego odcinka pozwoliła Kamilowi zabrać wreszcie głos.

Piotr i Dorota byli jedną z najszerzej komentowanych par - zdaniem niektórych fanów programu, mężczyzna był natarczywy i napastliwie nalegał na powiększenie rodziny. Zdaniem części fanów - nalegał skutecznie, gdyż na pewnym etapie zaczęto spekulować, że Dorota jest w ciąży. Zdaniem pozostałych - skutek tych nalegań i sugestii był taki, że Dorota się przestraszyła i zdecydowała na rozstanie.

Odcinek finałowy oznacza, że uczestnicy nie muszą dłużej milczeć i wreszcie mogą opowiedzieć fanom, jak to wyglądało z ich strony.

Udział w programie był świadomym wyborem. Wziąłem udział w programie zgodnie z jego przeznaczeniem, aby znaleźć miłość - oświadczył w mediach społecznościowych Kamil. - W telewizji wszyscy mogą zobaczyć tylko urywek z naszego życia i to nie zawsze ten fajny, który był. Nie mieliśmy wpływu na to co zostanie pokazane - zaznaczył również.

Głos postanowił zabrać również Piotr, w stronę którego nie brakowało inwektyw za uporczywe zmuszanie Doroty do dyskusji o dzieciach.

Było to nieprawdopodobnie emocjonalne, choć jednocześnie niezwykle trudne doświadczenie - zaznacza Piotr. - Być może byliśmy parą, której najtrudniej się było przy nich odnaleźć i oczywiście, można wytykać nam konieczność liczenia się z ich obecnością zgłaszając się do programu, ale plan zdjęciowy w domu to nie jest coś, co przeżywa się jak robienie sałatki co sobotę.

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl