"Ślub od pierwszego wejrzenia". Magdalena Pazur zdradza kulisy produkcji! Uczestniczka pierwszej edycji programu szczerze o kulisach show

Magdalena Bohdanowicz
Uczestniczka 1. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdradza kulisy programuTVN/x-news | źródło: https://x-news.pl/subject/11505666
Uczestniczka 1. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdradza kulisy programuTVN/x-news | źródło: https://x-news.pl/subject/11505666
Magdalena Pazura to uczestniczka 1. edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia", która w wywiadzie postanowiła podzielić się kulisami programu. "Nie jest tak kolorowo, jak myślą inni", przyznała.

Program emitowany przez TVN7 "Ślub od pierwszego wejrzenia" cieszy się dużą popularnością i doczekał kilku edycji - jesienią 2021 roku wystartował 6. sezon. Nie wszystkim jednak uczestnikom udało się wytrwać w małżeństwie - sporo par finalnie się rozwiodło, w tym aż trzy z pierwszej edycji.
Na rozwód zdecydowała się między innymi Magdalena Pazura, której eksperci na małżonka wybrali Krystiana. Wytrwali do finału, jednak niedługo po zakończeniu emisji, postanowili się rozstać i pójść każde swoją drogą.

Magdalena Pazura publiczności przypomniała się, udzielając wywiadu dla portalu Plotek. Zdradziła kulisy programu i przebieg całej procedury.

"Nie jest tak kolorowo"

Ekspresowe było także tempo wyboru sukni ślubnej - uczestniczka miała ledwie kilka godzin na podjęcie decyzji, w czym chce wystąpić tego szczególnego dnia. O tym, gdzie odbędzie się ceremonia, Pazura dowiedziała się na dwa dni przed.

Wszystkim zajęła się produkcja, włącznie z wyborem obrączek

  • mówiła w rozmowie z portalem.

Miałam spory problem z doborem gości, żeby nikogo nie urazić, ponieważ był limit. I brak jakichkolwiek zaproszeń - musiałam zapraszać telefonicznie. Wydałam mnóstwo pieniędzy, bo za wiele rzeczy (wszelkie dodatki, makijaż, fryzjer, wieczór panieński w hotelu) musiałam zapłacić sama. Nie jest tak kolorowo, jak inni myślą

Tajemnice i ekspresowe tempo

W związku z podpisaniem przez uczestniczkę 1. edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" klauzul poufności, nie mogła udzielać żadnych informacji na temat wydarzenia, przebiegu ślubu i wesela. Również urzędnikom nie mogła zdradzić powodów, dlaczego prosi o przyspieszenie pewnych procedur. Normalnie trwają one około dwóch tygodni, tymczasem Magda musiała je załatwić w zaledwie dziesięć dni.

Od momentu oświadczenia mi, że znaleźli męża, było dziesięć dni. Ślub jest naprawdę, sporo z tym było walki, aby zdobyć dokumenty, na które normalnie czekamy dwa tygodnie. Musiałam mocno prosić o przyspieszenie procedury wydania dokumentów, ale nie mogłam przecież zdradzić urzędnikom, dlaczego mi tak zależy na czasie.

"Wszystko za mnie załatwili"

Mimo ślubu i starań, para finalnie postanowiła się rozstać po kilku miesiącach. Jak zdradza Magdalena Pazura, także i w tej sprawie mogła liczyć na pomoc produkcji.

Rozwód przebiegł dosyć sprawnie. Otrzymałam w mailu, kiedy się odbędzie, i pojechałam. Tam czekała na mnie pani mecenas. Na szczęście poszło sprawnie i wszystko za mnie załatwili

  • przyznała w rozmowie z portalem. W wywiadzie zdradziła także, że podczas kręcenia odcinków programu nie wiedziała, kim są pozostali uczestnicy "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Poznała ich później, i jak przyznaje, z kilkoma osobami wciąż utrzymuje kontakt.

Źródło: TVN/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
TV
Niestety ale człowiek kiedyś dorasta i to co wydawało się dla niego super serialem, filmem czy programem tv obecnie wydaje się klapą i żenadą. Ludzie urodzeni w latach 80-tych i początku 90-tych pamiętają np. taki serial USA "Grom w raju" czy "Brygada Acapulco", dziś wg. mnie nie da się tego oglądać bez uśmiechu, chyba, że do piwka i czipsów oraz po paru "głębszych" a kiedyś się oglądało z zapartym tchem i czekało co tydzień na kolejny odcinek. Pewnie też na to wpływa Internet, kiedy sieć się upowszechniła spadło zainteresowanie telewizją. W Internecie oglądasz sam co chcesz (wybierasz co cię interesuje) a TV nadaje to na co nie masz wpływu. Wtedy była tylko telewizja, radio, książka, dziś to wszystko jest dostępne online. Plus wiele więcej. Obecnie telewizje nie starają się o widza, za dużo reklam, za mało nowszych produkcji, często nadają w telewizjach z jednej rodziny te same "odgrzewane kotlety" na zmianę. Jak ktoś chce bez reklam TV i z nowościami to oczywiście za opłatą i słusznie. Z tym, że w każdej ogólnokrajowej TV dostępnej z anteny, powinna być chociaż jedna premiera filmowa na miesiąc. Nowy film to więcej widzów i więcej z reklam, jak nie chcą zarabiać to ich problem a nie widza, który ma oprócz telewizji też prawie ogólnie dostępny Internet. 10 lat temu pomyślałem, że powoli telewizja krajowa (antenowa) staje się przeżytkiem i rzeczywiście od jakiś 5-10 lat tak się dzieje.Do tego czasy się zmieniły, telewizory na całą ścianę a stare programy nagrane w złej jakości w latach 90-tych, czasami kopie na VHS-ie i niestety jakość tragiczna, to odechciewa się oglądać na nowych telewizorach 4K w formacie 4:3 starych produkcji.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn