Aktorzy o finale „Sukcesji”
Alan Ruck, wciela się w najstarszego z rodzeństwa Royów, Connora. Aktor w rozmowie z Collider zdradził, co sądzi o finale hitowej „Sukcesji".
Wiedzieliśmy kilka rzeczy od początku sezonu. Już w czerwcu wiedzieliśmy o kilku rzeczach, ale głównie działało to na zasadzie "wiedzy potrzebnej". Niektóre postacie otrzymywały informacje na temat tego, co będzie się z nimi działo, ale jeśli ktoś nie musiał wiedzieć, to po prostu odkrywał to na bieżąco. Uważam, że serial kończy się idealne w stylu "Sukcesji". Jest to bardzo satysfakcjonujące. Myślę, że również sprawi, że ludzie oszaleją. Ale tak działa nasz serial.
Aktor jest również usatysfakcjonowany z tego, jak kończy się historia granego przez niego bohatera.
Tak, tak sądzę. Ja, jako Alan grający Connora, nie uważam, że mam wystarczająco dużą perspektywę. Nie mogę oddalić się wystarczająco od , żeby naprawdę wybrać dla niego najlepszą ścieżkę. Myślę, że nasi scenarzyści w odpowiedni sposób poprowadzili wszystkich bohaterów, tak właśnie to widzę.
Brian Cox wciela się w postać głowy rodziny Royów od 2018 roku. Ze słów aktora wynika jednak, że łatwo mu było pożegnać się z rolą. Przy okazji zasugerował również, jaki może być finał losów Logana.
Nie czułem nic, gdy grałem ostatnią scenę. Nic! To była ostatnia scena, finito. Logan zdecydowanie dostaje to, czego potrzebuje. To jest wspaniałe w tym serialu. Otrzymuje spokój, co jest dobre. Amerykańskie seriale żyją długo po dacie wyprzedania – ten tego nie zrobi. HBO chciałoby, żebyśmy trwali tak długo, jak "Gra o tron", ale dzięki Bogu tak się nie stanie. czytamy w Variety.
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
