Artur Orzech o powodach rozstania z TVP
Prowadzącym "Szansy na sukces" był przez 19 lat Wojciech Mann. Kiedy w 2019 roku program został reaktywowany po siedmiu latach, zastąpił go Artur Orzech. W poniedziałek (22.03) wszystkich zaszokowała informacja, że TVP zwolniła dziennikarza. Nie stawił się on w pracy na nagraniu specjalnego odcinka charytatywnego z udziałem zaproszonych gwiazd i dzieci z "SOS Wioski Dziecięce" w Kraśniku.
TVP wyjaśniła w oświadczeniu, że z Arturem Orzechem nie można się było skontaktować. Prezenter dopiero na dwie godziny przed nagraniem programu poinformował, że jest niedysponowany.
W rezultacie TVP zerwała z nim kontrakt i wystosowała oficjalny komunikat, w którym czytamy m.in. o tym, że nieodpowiedzialne zachowanie prezentera mogło rozczarować zaproszone dzieci, które przyjechały z Kraśnika, by wziąć udział w programie, a sama stacja została przez niego narażona na możliwe straty finansowe i wizerunkowe.
W środę (24.03 ) głos w sprawie Artura Orzecha zabrała jego agentka. Magdalena Gatkowska ujawniła treść SMS-a, którego od niego otrzymała. Powodem, dla którego dziennikarz nie miał ochoty dłużej współpracować z TVP, mogli być byli goszczący na antenie wykonawcy.
Pan Artur Orzech przekazał mi tylko, że odszedł z telewizji, gdyż Pietrzak i Boysi to nie jest jego bajka - powiedziała Magdalena Gatkowska portalowi Wirtualne Media.
Świadczący o tym wpis Artura Orzecha pojawił się na jego profilu facebookowym w poniedziałek (22.03) w nocy:
Panie Kurski, wiem doskonale jak mnie pan ceni ale nie pozwolę sobie moją twarzą popierać zespołu Boys i Pana Pietrzaka. Proszę Pana nie zamierzam już prowadzić szansy. Ma Pan inne gwiazdy.
Wpis został jednak szybko usunięty.
Nowym prowadzącym "Szansy na sukces" zostanie prawdopodobnie Marek Sierocki, z którym program ma zostać wyemitowany 4 kwietnia. Decyzja, kto poprowadzi Eurowizję jeszcze nie zapadła.
