Prezenterka publicznie oświadczyła, że promowanie się kosztem cierpiących zwierząt jest niegodne osoby znanej i lubianej.
"Osoby popularne są zobowiązane to pewnych zachowań. Kiedyś dostałam w prezencie futro, ale się go szybko pozbyłam. Nigdy bym się nie pojawiła na wizji w czymś z naturalnego futra. Ale najwyraźniej niektórym gwiazdom to nie przeszkadza. W jednej ze stacji widziałam prezenterkę, która co rusz występowała w innym futrze. W dodatku pytana próbowała wmówić telewidzom, że jest sztuczne. To nie fair!"- wyznaje z oburzeniem w rozmowie z "Faktem".
Jej samej zarzuca się, że promuje się popierając operacje plastyczne. Czy w jej przypadku ten atak jest tylko formą obrony?