"Taniec z gwiazdami 11". Anna Karwan musi obudzić swoją kobiecość. W kolejnym odcinku znowu zatańczy "łacinę". Czy zachwyci jurorów?

Adriana Słowik
Zarówno widzowie, jak i taneczny partner Ani Karwan - Jan Kliment czekają, aż popularna piosenkarka rozpali parkiet do czerwoności swoim zmysłowym tańcem latynoskim! Mimo zażyłej już relacji z tancerzem wokalistce wciąż jest ciężko pokazać swoją zmysłowość i temperament, co nie uszło uwadze jurorów. Czy w kolejnym odcinku to się zmieni?

Anna Karwan wiosną zaprezentowała się w walcu wiedeńskim i cha chy, z kolei w jesiennej odsłonie show „Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami” zatańczyła tango i sambę. Z racji swojego energetycznego usposobienia wokalistka była przekonana, że rozkocha się w tańcach latynoamerykańskich. Stało się jednak inaczej!

Jest mi bardzo trudno epatować zmysłowością w tańcu, bo wymaga on dużego otwarcia się na partnera - stwierdza Ania Karwan. – Dlatego zdecydowanie bardziej wolę trzymać „ramę”. Zauważyłam, że nawet nauka kroków tańców standardowych idzie mi szybciej i lepiej.

Przed Anią Karwan zatem wielkie wyzwanie. W najbliższy piątek, 18 września, w kolejnym odcinku „Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami” ponownie zaprezentuje się w tzw. „łacinie”. Czy z pomocą Janka Klimenta otworzy się w tańcu i pokaże od innej strony?

Ja myślę, że każda kobieta ma w sobie zmysłowość – twierdzi Janek Kliment. - Jej odkrycie przychodzi z czasem. Nie wolno robić tego na siłę. Poznałem rodzinę i bliskich Ani. Myślę, że to pomoże Ani, aby mi w pełni zaufała i dopuściła do swojego serca.

Jak Anna Karwan radzi sobie na treningach? Zobacz zdjęcia w galerii!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Teraz najprawdopodobniej tak nie będzie. A szkoda, bo liczyłam na pierwsze paso doble w tym sezonie. Np. w wykonaniu Julii i Stefano. Tymczasem podobno przygotowują charlestona. Myślę, że będzie fajnie. Zwłaszcza, że tańczyć będą do muzyki z filmu Vabank. Super. Choć z drugiej strony żałuję też, że to nie oni, a inna para zatańczą do piosenki Dwa serduszka, cztery oczy. Już dawno uważałam, że ten utwór powinien być wykorzystany w TZG. Ale widziałam go raczej właśnie w połączeniu z tańcem Stefano. A to dlatego, że Stefano jest przecież głównym choreografem filmu Zimna wojna, w którym ten utwór się pojawia. No trudno... P.S. Może choć przed występem pary, która będzie do tego tańczyć będzie o tym mowa. Wypadałoby. Mówiąc o filmie w programie o tańcu wypada wspomnieć o choreografii.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn