"Taniec z gwiazdami 12" odcinek 4. Izabela Małysz odpada z programu! Widzowie czekali, aż odejdzie! Fani zadecydowali o wyborze tańców

Redakcja Telemagazyn
fot. Krystian Dobuszyński / Polska Press
fot. Krystian Dobuszyński / Polska Press
Za nami 4. odcinek programu "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami 12". W tym tygodniu to od widzów zależało, która para wykona jaki taniec! Kto tym razem zatańczył najsłabiej i musiał pożegnać się z programem? Sprawdźcie!

"Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami 12" odcinek 4. - co się wydarzyło?

Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami 12

Dzisiejszego doboru tańców dokonali widzowie. Zadecydowali również, do jakich piosenek zatańczą uczestnicy. Nie wszystkie pary były zadowolone z ich wyborów!

Sylwia Bomba i Jacek Jeschke wykonali cha-chę, którą wybrali dla nich widzowie. Uczestniczka nie była zadowolona z tej decyzji. Andrzej Grabowski i Iwona Pavlović pochwalili przeprosty w choreografii. Para uzyskała 24 punkty.

Piotr Mróz podzielił się wstrząsającą osobistą historią o tym, jak nie udało mu się pomóc tonącemu człowiekowi. Razem z Hanną Żudziewicz zatańczyli tango. Jurorzy docenili progres uczestnika na przestrzeni programu, jednak opinie były podzielone. - Ja chciałbym zobaczyć pożądanie, seks, tango - powiedział Andrzej Piaseczny. Para uzyskała 28 punktów.

Kajra i Rafał Maserak zatańczyli cha-chę. Kajra i Rafał podzielili się doświadczeniami związanymi z "syndromem srebrnego medalu" - z tym, jak często zajmowali drugie miejsca w zawodach. - Dzisiaj bardzo dobrze tańczyłaś, ale nie miałaś tego, czym mnie zachwyciłaś poprzednim razem - przyznał Andrzej Grabowski. Kajra z partnerem uzyskali 36 punktów!

Kinga Sawczuk opowiedziała o tym, jak ważna jest dla niej ekologia i dbanie o planetę. Razem z Jakubem Lipowskim wykonali układ tańca współczesnego. Uczestniczka była bardzo zadowolona z tej decyzji widzów. Para zdobyła 32 punkty.

Izabela Małysz opowiedziała o tym, jak wielkim przeżyciem dla niej jest wybór kostiumu i reszty otoczki występu. Razem z Stefano Terrazzino wykonali tango. - To był twój najlepszy taniec - podkreślił Michał Malitowski. Jurorzy ocenili ten taniec na 26 punktów

Oliwia Bieniuk opowiedziała o tym, że ciągle poddawana jest ocenom, między innymi w Internecie, a także o tym, jak ważna jest dla niej samoakceptacja. Razem z Michałem Bartkiewiczem wykonała rumbę. Para otrzymała 31 punktów.

Łukasz "Juras" Jurkowski i Wiktoria Omyła wykonali sambę. Para nie była zbyt zadowolona z tego wyboru - taniec stanowił duże wyzwanie. - Lepiej piętę włożyć w ciasto, niż z tą sambą wyjść na miasto - ironicznie skomentował Michał Malitowski. Jurorzy przyznali parze 25 punktów.

W drugiej rundzie pary zostały podzielone na dwie grupy, w których wykonali choreografie "Włamywaczy" oraz "Kucharzy". Druga grupa przypadła jurorom zdecydowanie bardziej do gustu i otrzymali aż 40 punktów! Każda z par należących do grupy "Włamywaczy" otrzymała dodatkowe 34 punkty.

Z PROGRAMU "DANCING WITH THE STARS. TANIEC Z GWIAZDAMI 12" ODPADLI IZABELA MAŁYSZ I STEFANO TERRAZZINO!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
do Pipi
Dziękuję za miłe słowa. Żałuję tego, że z programu odpadają najbardziej doświadczeni i niepoddający się wpływom i sugestiom z zewnątrz tancerze. Tacy dla, których w tzg najważniejszy wciąż jest taniec. Najpierw Janja Lesar, potem Paulina Biernat, a teraz Stefano Terrazzino. Choć niesłusznie odpadł w 4 odcinku jest najwybitniejszym (pod różnymi względami) tancerzem TzG. Choćby pod kątem tego, że to on ma najwyższą średnią liczby max. not w stosunku do ilości edycji, w których wystąpił.
P
Pipi
Nie oglądam TzG, ponieważ prawie od 5 lat nie posiadam telewizora. Twój komentarz mnie pozytywnie zaskoczył znajomością szczegółów. Szkoda Izy i Stefano, bo cenię Małysza. Dla Izy to dobrze, bo wypowiadała się, że ma kontuzję i jest na mocnych środkach przeciwbólowych. Zdrowie najważniejsze.
G
Gość
Patrząc na całokształt to dość zrozumiały werdykt. Choć akurat w kontekście dzisiejszego odcinka przykro, że odpadli akurat teraz. Po najwyżej ocenionym tańcu Izy w programie. I w momencie gdy chyba zaczęła się mniej stresować. I gdy Stefano był z niej dość zadowolony. Szkoda tylko, że nie przedstawiono jej jako menadżerki sportu skoro to jedno z jej zajęć zawodowych. A Stefano z należytą atencją jako Mistrza Europy Laino Show Dance. Sprawdziło się na Izie jakoś powiedzenie o kryzysie 4. odcinka. Choć ona największy tanecznie kryzys miała w odcinku 3. O kryzysie trzeciego dnia (względnie tygodnia) przygotowań mówią zaś turniejowi tancerze. W dzisiejszej drugiej rundzie tańców był nieco inny podział par na grupy niż początkowo informowano. Niemniej charleston ekipy, w której była Iza był zdecydowanie bardziej taneczny niż przepełniona zamętem salsa drugiej drużyny. Rozczarowujące jest to, że odpadła para z grupy, która zdobyła max. 40 pkt. , a zostają słabsze dziś duety i indywidualnie i grupowo. Zwłaszcza, że ta różnica punktowa za tańce grupowe była naprawdę duża, bo aż 6 punktowa. Fajnie chociaż, że dzięki temu drużynowemu charlestonowi Stef zdobył z Izą 40 pkt. W pewnym stopniu spełnili więc swoje marzenie. Najbardziej szkoda Stefano, że odpadł dość wcześnie w jubileuszowej 25 edycji pr. i w sezonie, który był jego jubileuszem, bo debiutował w tzg dokładnie 15 lat temu. A nawet nie zapytano go po werdykcie czy chce coś powiedzieć już nie mówiąc o tym, że produkcja jakoś nie zwraca uwagi na takie różne jubileusze. Bardzo tego szkoda. Sam Stefano jest taktowny i nie wyrywał się do mikrofonu. Szarmancko po raz kolejny dał wszystkim szansę skupienia się na partnerce. Niestety ta jego 13 edycja Tzg była jednak trochę pechowa. Bo odpadli z Izą na imponującym wizualnie tangu. Ale Stefano po raz kolejny udowodnił swoje mistrzostwo choreograficzne i niebywałą kreatywność w tej materii. Mimo trudności finalnie zajęli niezłe 7 miejsce (a 7 to szczęśliwa cyfra :)). Zresztą z tego co się orientuję na części turniejów tańca finał to 8 par więc siódme miejsce nie jest złym rezultatem. Ze względu głównie na Stefano, przy całej sympatii i uznaniu dla wysiłku Izy, liczyłam po cichu, że jednak wytrwają jeszcze ze dwa odcinki. Lub choć jeden tak żeby za tydzień zatańczyć paso doble, które jakoś tak spaja mi się z Izą. No chyba, że okaże się, że kontuzjowana Sylwia musiałaby zrezygnować z programu. Teraz leci trochę chyba na wsparciu widzów, bo dużo się mówi o jej kontuzji, a gdyby tak się wycofała to wtedy Iza by wróciła. W tym pr. wszystko jest możliwe.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn