Ten jedenasty

Statystyki wykazują, że przeciętna Brytyjka wiąże się na stałe dopiero ze swoim jedenastym partnerem seksualnym. Nie zawsze jednak jedenasty znaczy właściwy. Dobrze jeszcze w takich sytuacjach zdać się na intuicję, głos serca ewentualnie rady życzliwych osób z otoczenia. Ale dla Saz Paley, młodej nauczycielki matematyki, liczby zawsze były najważniejsze. Dziewczyna ma wręcz obsesję na ich punkcie. Kiedy więc trafia na swego jedenastego chłopaka, Dana, nie waha się ani chwili i wkrótce go poślubia. Zwłaszcza że jest on całkiem miły, przystojny i w dodatku ma dyplom lekarza. W dniu ślubu jest głęboko przekonana, że znalazła mężczyznę swego życia - statystyki przecież nie kłamią. Niestety, budowane tak starannie małżeńskie szczęście pryska, gdy podczas wesela Saz wdaje się we wspominki z jednym ze swych "byłych" - Aleksem noszącym numer dziewiąty. Ten wyjawia jej, że to, co Saz uważała za miłosną przygodę z nim, było tylko skromnym preludium. Pijana Saz zasnęła bowiem kamiennym snem, zanim do czegokolwiek doszło. Wiadomość ta spada na dziewczynę jak grom z jasnego nieba, gdyż w takiej sytuacji jej idealny, statystyczny małżonek staje się numerem dziesiątym. Saz nie może przestać o tym myśleć nawet w noc poślubną i rano wyjawia mężowi "straszną" prawdę. Dan jest załamany, choć z innych niż Saz powodów: był przekonany, że dziewczyna poślubiła go z miłości, a nie dlatego, że tak wynikało jej z obliczeń. W efekcie Saz pakuje manatki i wraca do rodziców. Rozpamiętuje swoje dotychczasowe życie erotyczne, wspomina poprzedników Dana, rozważa warunki rozwodu. Nie chcąc popełnić po raz drugi podobnego błędu, postanawia, że tym razem będzie wyjątkowo rozsądna i ostrożna: jej prawdziwy numer 11 musi być ideałem, z którym faktycznie będzie warto spędzić całe życie. Kiedy więc dzwoni do niej Alex, niedoszły numer 9, Saz uznaje, że najpierw musi przyjrzeć mu się bliżej, lepiej go poznać. Zapewnia swoją siostrę, że o seksie nie będzie na razie mowy. Ale gdy widzi Dana w towarzystwie atrakcyjnej szatynki, jej opory znikają.