"The Voice of Poland" - 1. odcinek LIVE
Pierwszy odcinek na żywo 10. edycji „The Voice of Poland” otworzyła Ania Karwan, finalistka 7. edycji, która zaprezentowała swój singiel „Słucham Cię w radiu co tydzień”.
Drużyna Tomsona i Barona
Następnie mogliśmy oglądać występ Patryka Żywczyka, który zaśpiewał piosenkę „Love runs out” z repertuaru One Republic. - Mistrzowskie rozpoczęcie 10. edycji - stwierdził Michał Szpak. - Dziś przyszedłeś i zwyciężyłeś - dodał Baron.
Potem na scenę wkroczył Adrian Burek i zaśpiewał „Nieśmiertelni” z repertuaru Mroza. - Było trochę nieczysto - stwierdził Kamil Bednarek. - Pokazałeś nowego siebie. Jestem z Ciebie dumny - skontrował Michał Szpak.
Jako trzeci wystąpił Bartosz Deryło i wykonał „Impossible” w wersji James’a Arthura. Margaret od razu zapowiedziała, że chce wybrać się na jego koncert. - Jak będziesz wydawał płytę, to ja chcę dostać ją pierwszy - zgłosił się też Kamil Bednarek.
Alicja Szemplińska zaśpiewała „I don’t want to miss a thing” zespołu Aerosmith. - To nie jest występ konkursowy, to tak jakby wystąpiła prawdziwa gwiazda - zachwycił się Michał Szpak. - Świat stoi przed tobą otworem - stwierdził Baron.
Decyzją widzów dalej przeszli Alicja i Bartosz, a chłopaki uznali, że odpaść musiał Adrian.
Drużyna Kamila Bednarka
W zespole debiutującego Trenera jako pierwszy zaśpiewał Damian Kulej. Jego wykonanie „Back in my world” z repertuaru Alaina Clarka spodobało się Trenerom. - Piosenka, która jest trudniejsza w warunkach konkursowych, szacun, że nie idziesz na łatwiznę - oceniła Margaret. - Potrafisz zaśpiewać wszystko - dodał Kamil.
Potem zobaczyliśmy występ Julii Olędzkiej w piosence Bajmu „Krótka historia”. - Jesteś naprawdę niezwykle uzdolniona, ale chcę zobaczyć twoją osobowość - stwierdził Michał Szpak.
Ada Nasiadka zaśpiewała „Can’t take my eyes off you”. - Chcę więcej Ady, mniej bajerów! - oznajmił Tomson. Kamil z kolei zauważył, że trzeba popracować z nią nad intonacją.
Jako ostatni z tej drużyny wystąpił Kasjan Cieśla i wykonał utwór „You and I” z repertuaru One Direction. - Dla mnie występ poprawny, mnie nie poniosło - oceniła Margaret. - Masz tyle potencjału, czemu nam tego nie pokazujesz? - zapytał z pretensją Michał.
Widzowie oddali najwięcej głosów na Julię i Damiana , a Kamil z bólem serca zdecydował, że z programem musi pożegnać się Ada.
W przerwie między występami wystąpił Frans ze swoim hitem „If I were sorry”.
Drużyna Michała Szpaka
Magdalena Ollar zaśpiewała „Koła czasu” z repertuaru O.N.A. - Ja to się cieszę, że w końcu opanowałaś te emocje. Jestem z ciebie dumny, bo wiem, ile cię to kosztowało - stwierdził po występie Michał.
Potem Piotr Szewczyk zmierzył się z utworem „Nigdy więcej” zespołu Pudelsi. - Może mogło być mocniej - uznał Kamil.
Jako trzecia na scenie pojawiła się Daria Reczek i zaśpiewała piosenkę „Tell him”, którą w oryginale wykonywały Celine Dion i Barbra Streisand. - Do zobaczenie w finale! - przepowiedział Baron.
Jakub Dąbrowski zaprezentował się w utworze „The blower’s daughter” Damien’a Rice’a. - Jesteś chodzącą wrażliwością - zachwycił się Kamil. - Tu nie chodzi o dźwięki i wysokość, ale o tę magię, którą zrobiłeś - dodała Margaret.
Dzięki głosom widzów dalej przeszli Jakub i Daria, a Michał musiał pożegnać się z Magdaleną.
Drużyna Margaret
Drużynę debiutującej Trenerki otworzyła Sonia Michalczuk piosenką „I’m so excited”. - Mniej ruchu, więcej śpiewu, ale i tak było „delicious”! - zachwycił się Michał występem swojej byłej podopiecznej. - Wyszłaś i zabiłaś nas dźwiękiem, energią i seksem! - podsumowała dumna Margaret.
Sonia Hornatkiewicz zaśpiewała „Sen” Edyty Bartosiewicz. - To wszystko mi się zgrało. To było spójne. Jesteś całością - ocenił Tomson. Trenerka Soni również była zadowolona z tego występu.
Kolejny uczestnik, Stanisław Ślęzak, wykonał utwór „Too good at goodbyes” z repertuaru Sama Smitha. Kamil zauważył, że było trochę nieczystości, ale inni trenerzy zgodzili się z nim, że nie zauważa się tego, bo dobrze się na niego patrzy, a poza tym zmienił się "ze Staszka w Stanisława".
Jako ostatni wystąpił Tadeusz Seibert w piosence "Human" piosenkarza Rag'n'Bone Man. - Tutaj się nie ma do czego doczepić. Wspaniały występ - ocenił Michał. - Masz wielkie szansę wygrać ten program - zawyrokowała Margaret.
Widzowie zdecydowali, że do ćwierćfinału dalej idą Stanisław i Tadeusz , a Margaret pożegnała się z Sonią Hornatkiewicz.
