Maja Kapłon po operacji w USA
Maja Kapłon od urodzenia choruje na skoliozę. Przeszła osiemnaście operacji. Jesienią 2019 r. okazało się, że stan zdrowia uczestniczki 8. edycji "The Voice of Poland" znacznie się pogorszył, a stalowy pręt podtrzymujący kręgosłup pękł. W zbiórkę pieniędzy na kosztowną operację w USA zaangażowało się wiele osób, dzięki czemu Maja mogła przejść skomplikowany zabieg.
W "Dzień Dobry TVN" Maja opowiedziała o tym, jak przebiegła jej operacja w USA oraz o tym, jak wyglądał jej powrót z Ameryki tuż przed wybuchem epidemii koronawirusa w Nowym Jorku. - Wszystko mi się przypomniało. Emocje znowu wróciły - przyznała Kapłon.
Maja Kapłon - co jej dolega?
Maja urodziła się ze skrzywieniem kręgosłupa. Gdy miała cztery lata, jej rodzice usłyszeli, że dziewczynka musi przejść operację. Okazało się, że nie była to jedna operacja, ale aż osiemnaście. Po włożeniu stalowego pręta, podtrzymującego kręgosłup wydawało się, że stan Mai jest ustabilizowany. Wszystko pokomplikowało się pod koniec wakacji 2019, gdy pojawiły się problemy z oddychaniem i kłucie w klatce piersiowej. Po badaniach okazało się, że pręt pękł. Finalistka 8. edycji "The Voice of Poland" musi przejść operację stabilizacji i resekcji kręgosłupa.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
