Carmell - Małgorzata Bernatowicz - córka artystki nieokiełznanej
Gosia Bernatowicz - wokalistka, kompozytorka i autorka tekstów - przez sześć lat tworzyła duet MashMish z pianistą Marcinem Kuczewskim. W 2011 roku dotarli do finału 2. edycji "Must Be the Music", a rok później wydali debiutancka płytę "MashMish". W 2015 roku, niestety, duet przestał istnieć. Kolejnym pomysłem Małgorzaty Bernatowicz na rozkręcenie muzycznej kariery był udział w show "The Voice of Poland", artystka nie wyszła jednak poza etap bitew.
W 2017 roku narodziła się Carmell. Tym pseudonimem Gosia firmowała piosenkę "Faces" - jedną z 10 zakwalifikowanych do finału preselekcji konkursu Eurowizji 2017, w którym zajęła pierwsze miejsce po głosowaniu publiczności, a ostatecznie 3. po ocenie jurorów.
Zawsze wiedziałam, że chcę śpiewać, ale próbowałam z tym walczyć, bo zupełnie w siebie nie wierzyłam. Pewnego dnia, mając 23 lata, stwierdziłam jednak, że jeżeli nie spróbuję, to nie będę wiedziała, czym to dla mnie jest, i mogę potem tego żałować. Zrobiłam więc wszystko, co w mojej mocy, żeby jakoś zacząć, choć o muzyce, a tym bardziej przemyśle muzycznym, nie miałam przecież zielonego pojęcia - powiedziała Gosia Bernatowicz w wywiadzie dla "Gali" w 2014 roku.
Na drodze do spełnienia marzeń leżała delikatna konstytucja psychiczna Gosi. Pierwsze stany lękowe miała w wieku kilku lat. W tej samej rozmowie dla "Gali" wyznała, że była zahukaną dziewczynką bez poczucia własnej wartości, przekonaną, że jest za słaba, by spełniać swoje marzenia. Z czasem niepewność i lęki jeszcze się pogłębiły:
Przez wiele lat zmagałam się z bardzo ciężką depresją. To był koszmarny okres. Naprawdę nie potrafiłam sobie pomóc. A tym bardziej inni. Mama, lekarze, przyjaciele. Teraz, gdy jest dobrze, a nawet bardzo dobrze, to umiem już układać relacje z ludźmi, bo sama ze sobą się porozumiałam. Wszystko się polepsza. Nie tylko kontakt z moją mamą - powiedziała Gosia Bernatowicz w 2014 roku.
Kiedy chorowała, mało brakowało, a zerwałaby kontakty z matką, z którą przez lata się nie dogadywała. Bycie córką artystki nie jest łatwe:
Mama ma milion pomysłów na minutę. Bywa nie do okiełznania. Nigdy nie mogłam za nią nadążyć.
Carmell ponoć nie zawdzięcza spektakularnej przemiany żadnym modnym dietom-cud. Zmieniła nawyki żywieniowe i zaczęła ćwiczyć jogę. Kilka lat temu, podczas kilkumiesięcznego pobytu w Tajlandii - na samym początku wyjazdu była tam z mamą - zainteresowała się również tajskim boksem. Ewa Kasprzyk ćwiczy do dziś:
W przyszłym roku zobaczymy Ewę Kasprzyk w roli matki Jagny w animowanych "Chłopach" Doroty Kobieli. Liczymy też na to, że Carmell nagra nowe utwory.
