"The Voice Senior 3" odcinek 7 i 8. Ostatnie przesłuchania w ciemno. Ryszard zachwycił w sekundę, a Halina złamała serce Piotra Cugowskiego. Kto przeszedł dalej?

Halina Kaszubowska to 75-letnia artystka z wyjątkowym doświadczeniem. W życiu występowała m.in. na Grenlandii i w Norwegii. Podczas przesłuchania wykonała utwór "Nie kochać w taką noc to grzech" i znalazła się w zespole Witolda. Krystyna i Edward Pucher pochodzą z Górnego Śląska i tworzą duet na scenie oraz w życiu od 48 lat. To scena sprawiła, że się w sobie zakochali. Przed jurorami zaprezentowali "W drodze do Fontaibleau". Niestety żaden z foteli się nie odwrócił.

Janusz Graczyk to 70-letni uczestnik. Na emeryturze dorabia sobie na występach. Na scenie zaśpiewał energetyczny kawałek "Mój przyjacielu". Do jego wykonu przekonała się Maryla Rodowicz. Danuta Urbańska z wykształcenia jest inżynierem budownictwa. Widzowie usłyszeli jej wersję "Powiedz, że, powiedz, jak". Uczestniczka utwór zadedykowała swojemu niepełnosprawnemu mężowi. Pani Danuta jednak nie zaprezentuje się w kolejnych odcinkach.

Aleksandra Puacz-Markowska przyjechała z Aleksandrowa. Kobieta jest muzykologiem, a jej serce skradła muzyka gospel. Utwór "Cygańska jesień" sprawił, że fotele odwrócił Piotr oraz Alicja. Uczestniczka postawiła jednak na Cugowskiego. Leszek Biłas jest z Olsztyna. Na przesłuchaniu zaśpiewał "Moon river", ale nie przeszedł dalej. Danuta Klubicka pracowała w poradni psychologiczno-pedagogicznej. Uczestniczka przekonała do siebie wszystkich jurorów. Serca podbiła również jej wnuczka. Ostatecznie Pani Danuta dołączyła do Maryli Rodowicz.

Iwona Dołowska z Warszawy kocha śpiew. Problem ze struną głosową zakończył jej przygodę z operą. Swoje umiejętności zaprezentowała w utworze "Lata dwudzieste, lata trzydzieste". To Witold przekonał Alicję, aby obróciła się do Pani Iwony. Marian Tarnowski ma 66 lat, a w życiu najbardziej interesuje się muzyką i sportem. "Let it be me" nie zapewniło mu miejsce w programie. Jako ostatni zaprezentował się rolnik – Ryszard Wagner. Jego ojciec nie chciał zgodzić się na karierę muzyczną, dlatego nie zajął się tym zawodowo. Na przesłuchaniu podbił serca wszystkich trenerów zaledwie po kilku sekundach. Wszyscy mieli ciarki. Pan Ryszard zdecydował się na drużynę Maryli.