"The Voice Senior" odcinek 3. i 4. w sobotę, 14.12.2019 o godzinie 20:05 na antenie TVP2! - sprawdź program tv
Przed nami kolejne "Przesłuchania w Ciemno" pierwszej polskiej edycji "The Voice Senior". Jednym z uczestników, którzy zaprezentują swoje wokalne umiejętności, będzie 63-letni Waldemar z Warszawy. Podczas nagrań programu uczestnik opowiedział zaskakującą historię sprzed lat.
_- Zaprzyjaźniłem się z basistą, który zasugerował, że powinienem śpiewać w kapeli. Byłem nawet na dwóch próbach. Nagle kontrpropozycja drugiego zespołu - wyjazd do krajów arabskich, lukratywny kontrakt. W Polsce bieda więc było trzeba wyjechać, zarobić pieniądze - zdradził Waldemar Wiśniewski. - _Wracam i okazuje się, że zespół jest na topie. Wszystkie rozgłośnie puszczają ich numery, cała Polska te numery śpiewa. Dręczyło mnie to przez wiele lat, że wtedy nie zostałem...* - dodaje uczestnik talent show TVP2.
Dziś Waldemar Wiśniewski wspomina wydarzenia tamtych lat z uśmiechem a nie jako zawodową porażkę. Wszystko dzięki późniejszemu zdarzeniu, które nadało nowy sens jego życiu. - Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Splot wydarzeń sprawił, że poznałem małżonkę, grając w spokojnym lokalu na dancingu. Jest rok 84. Nagle wchodzi dziewczyna. Poczułem motyle w brzuchu. Zadedykowałem jej wówczas piosenkę „Hello” Lionela Ritchie i patrzyłem w jej stronę - wspomina Waldemar i dodaje z nieskrywaną radością: - Po niecałych trzech miesiącach wzięliśmy ślub.
- Zostając wokalistą czołowej polskiej grupy, na pewno moje losy potoczyłyby się inaczej. Nie spotkałbym na swojej drodze żony. Nie wiem czy byłbym szczęśliwy. Jesteśmy ze sobą 35 naprawdę szczęśliwych lat - mówi dumny senior, który w sobotnim odcinku zaśpiewa utwór "Sexbomb" Toma Jonesa.
Całą historię Waldemara Wiśniewskiego widzowie będą mogli poznać już w najbliższą sobotę o godzinie 20:05 w TVP2.
