Spis treści
Scena była jej przeznaczeniem
Dziś mało kto pamięta, że Izabela Trojanowska swoją pierwszą nagrodę muzyczną odebrała z rąk... Jana Pawła II, który jeszcze wtedy znany był tylko jako Karol Wojtyła. Śliczna i utalentowana 16-latka zaczęła bowiem swoją karierę na Festiwalu Piosenki Sakralnej w Chorzowie. W latach 70. podbiła Opole. Publiczność ją pokochała, choć krytycy niekoniecznie. Trojanowska zrezygnowała ze sceny, jednak nie mogła o niej zapomnieć. Wkrótce rozpoczęła studia w Studium Wokalno-Aktorskim im. Danuty Baduszkowej w Gdyni. Ta szkoła wykształciła wiele medialnych i scenicznych osobowości.
Buntownicza dusza
Izabela Trojanowska spełniała się zarówno jako wokalistka, jak i aktorka. Grała z „Budką Suflera” i Tadeuszem Nalepą. Jej hity „Tyle samo prawd, ile kłamstw”, czy „Wszystko, czego dziś chcę” nuciła cała Polska. Nawet jeśli grała epizody, to od razu zapadała w pamięć, tworząc niezwykłe kreacji. Po roli byłej żony porucznika w serialu „07 zgłoś się” mówiono na nią Miss Borewicz, a gdy wcielała się w pamiętną Monikę Ross-Nawrot w „Klanie”, okrzyknięto ją polską Alexis.
W latach 80. Izabela Trojanowska była szykanowana przez komunistyczne władze za wywrotowe teksty, m.in. o stanie wojennym. Nie przedłużano jej paszportu, odmawiano występów. Wyemigrowała wraz z mężem, mieszkała w USA, Wielkiej Brytanii i Niemczech.
Dziś Izabela Trojanowska cieszy się zasłużonym uznaniem i wciąż nagrywa oraz koncertuje. 20 kwietnia spotkała się w studiu z „Budką Suflera”, z okazji 45-lecia ich działalności. Jak sama przyznała, była to dla niej okazja do rozpoczęcia świętowania 70. urodzin!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl
