Nic nie zapowiadało, że wieczorna impreza zamieni się w prawdziwy dramat. Jako pierwszy swoje "show" rozpoczął Jacek, który najpierw mocno upił się podczas imprezy w klubie, a następnie - będąc już w busie - podczas kłótni z dziewczynami z "Ekipy" mocno wypchnął Wiktorię z samochodu, która prawie uderzyła głową o chodnik. Tylko szybka interwencja ochrony sprawiła, że dziewczyna wyszła z tego bez szwanku.
Jeszcze większy dramat rozegrał się później w domu i wówczas mogło dojść do prawdziwej tragedii. Jola, która w pewnym momencie wyszła w sypialni trzymając w ręku swoją szpilkę, z niewiadomych przyczyn postanowiła rzucić się na swojego byłego chłopaka, Brzydala, raniąc mężczyznę kilkukrotnie w głowę obcasem buta! Od razu interweniowała ochrona, a wszyscy pozostali uczestnicy byli w szoku. Sam Brzydal przyznał: byłem tak pijany, że początkowo nawet nie czułem, że ona mnie czymś dźga. Tylko się przed nią broniłem..
Jola i Jacek natychmiastowo zostali wyrzuceni z programu "Warsaw Shore - Ekipa z Warszawy", a telewizja MTV zakończyła z nimi współpracę. Usunięciu uległy także ich oficjalne profile w mediach społecznościowych, którymi opiekowała się stacja. MTV odniosło się do wydarzeń z ostatniego odcinka "Warsaw Shore":
Stacja MTV zawsze była, jest i będzie przeciwnikiem wszelkiego rodzaju agresji. W jej DNA zapisana jest walka z brakiem tolerancji i przemocą. Niestety nie byliśmy w stanie przewidzieć, że sytuacje, które zostały pokazane w dzisiejszym odcinku mogą mieć miejsce. Jednak stanowcza i natychmiastowa reakcja produkcji udowadnia, że potępiamy podobne zachowania. Jola i Jacek zostali natychmiastowo usunięci z programu, a współpraca z nimi została bezpowrotnie zakończona. Poszanowanie godności każdego człowieka oraz bezpieczeństwo uczestników programu jest dla MTV sprawą nadrzędną, a wszelkie przejawy agresji i barku szacunku są niedopuszczalne.
