"WPSANIAŁE STULECIE: SUŁTANKA KOSEM" ODCINEK 17. W CZWARTEK, 19.05.2016 O GODZ. 18:35 W TVP1!
"WPSANIAŁE STULECIE: SUŁTANKA KOSEM" ODCINEK 17. W CZWARTEK, 19.05.2016 O GODZ. 18:35 W TVP1!
Do pałacu Topkapi wtargnął wzburzony tłum! Sułtan Ahmed (Ekin Koç) i książę Mustafa wciąż walczą z chorobą. Sułtanki, służki i słudzy uciekają z pałacu. Został tylko Derwisz Pasza (Mehmet Kurtuluş), który będzie próbował odeprzeć atak oraz sułtanki Handan (Tülin Özen) i Halime (Aslihan Gürbüz), chcące czuwać przy swoich synach. Jest też Anastazja (Beren Saat).
W 17. odcinku serialu "Wspaniałe stulecie: Sułtanka Kösem" Anastazja wychodzi z komnaty. Widzimy ją z nową twarzą - ciągle pięknej, ale teraz dorosłej i pewnej siebie kobiety. To ona przemówi do tłumu, atakującego pałac. Akcji na dziedzińcu Topkapi towarzyszy jej monolog:
Jam Anastazja - pierwsza i jedyna córka mojej ukochanej mamy i ojca. Moje imię jest niczym świeża bryza poruszająca liście drzewa migdałowego, które nie wie, co to burza. Morze bez fal. Byłam czyimś snem. Kiedy nasiono zakiełkowało i pojawiło się na ziemi? Kto powiedział, że nadszedł czas, aby się otworzyło? Kiedy dziecko dorosło? Co sprawiło, że to się stało? Mleko? Miód? Zapach ukochanych osób? Bolące serca jej rodziców? Jam Anastazja. W tym pałacu odnalazłam i zobaczyłam najbardziej przerażajacy grób w świetności tego świata. Ciemność w tej świecącej, idealnej perle. Szatana za pięknymi twarzami oraz czyste serce największego władcy tego świata - głebokie i czyste niczym woda. Jam Anastazja. Jestem gotowa, aby poświęcić siebie. Nawet jeden dzień mojego beznadziejnego życia wart jest wieczności. Nadchodzę. Żegnam się z dzieciństwem. Żegnam się z przeszłością. Rozwijam skrzydła. Jestem gotowa oddać życie dla miłości. Jam Anastazja. Ogień w moich żyłach, gwiazdy w moich oczach - z nimi jestem gotowa narodzić się na nowo. Miłość będzie moją zbroją, a niewinność mieczem. Nadchodzę. Nadchodzę, aby pozostawić światu moje imię...
Anastazja staje naprzeciw tłumowi i oznajmia, że sułtan Ahmed nie umarł, oddycha. - Nasz pan jest chory, ale medycy szukają dla niego lekarsta. Dziś albo jutro znajdą je, a sułtan stanie na nogi. Wierzę w to. Wy też powinniście. Bóg nam pomoże! - przemawia. Wszystkiemu przysłuchują się Derwisz Pasza oraz sułtanka Handan i Safiye (Hülya Avşar). Jeden z rebeliantów strzela do Anastazji, która pada na ziemię. Po chwili jednak wstaje i mówi dalej. Tłum rozchodzi się.
CZYTAJ TAKŻE:
