"Wymarzona miłość". Can Yaman obciął włosy i zgolił brodę! Poznalibyście go?

instagram.com/canyamannews/
instagram.com/canyamannews/
Can Yaman czyli Can Dvit z "Wymarzonej miłości" obciął włosy i zgolił brodę. Teraz w ogóle nie przypomina bohatera z "Rannego ptaszka". W nowej fryzurze Can Yaman jest nie do rozpoznania.

"Wymarzona miłość" - Can Yaman obciął włosy i zgolił brodę

Can Yaman zasłynął swoim charakterystycznym wyglądem. Długie włosy i gęsta broda, to image, do którego przyzwyczaił fanki "Rannego ptaszka". Jakiś czas temu aktor zapowiedział, że niedługo jego wygląd drastycznie się zmieni. Od stycznia 2020 Can Yaman miał iść bowiem do wojska, a następnie rozpocząć pracę nad nowym serialem.

Stało się! Can Yaman obciął włosy, zgolił brodę i... jest nie do poznania. W sieci pojawiło się zdjęcie, na którym Can Divit z "Wymarzonej miłości" pozuje z fanem.

Poznalibyście Cana w takim wydaniu?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zobacz Q&A z Mandaryną !

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 45

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość
Yaman jest bardziej przystojny niż aktor.Oglądałam tylko jeden serial z nim i w drugiej części serialu beznadziejny.Jest niewątpliwie bardzo przystojny ale zadufany w sobie,zarozumiały i jako aktor bardzo słaby.Na wizerunku Dyvita nadal jedzie.
J
Jagoda
Can Yaman w każdym wydaniu jest przystojniakiem. Obcięte włosy zgolona broda zmieniły tylko Jego wygląd zewnętrzny ale uśmiech dołeczki w policzkach piękno i dobra natura nie zniknęły. Miło patrzeć na Niego.
M
Magdalena
Na tym zdjęciu rzeczywiście inaczej wygląda ale już na tym , gdzie pozuje w mundurze z mamą jest do siebie podobny, choć po zgoleniu wąsów i brody wygląda młodziej, Każda z nas ma z pewnością takie zdjęcie, na którym nie przypomina siebie-on w dodatku ma króciutkie włosy i jest, rzekłabym, w wydaniu " żołnierskim". Nic dziwnego. Widziałam na Toutube filmik, na którym po wyjściu z wojska rozmawia z dziennikarzem...i tu już można go rozpoznać. Ładnie się prezentuje. Pozdrawiam
B
Blink
Nie poznałabym go.
D
Dm5
Mario, nie tworzysz z niego żadnej świętości ( nic takiego nie napisałam), ale idealizujesz go według mnie, co w zasadzie jest nawet nieistotne, bo takie Twoje prawo, by widzieć go jakim chcesz. Znasz przypadek, by o kimś znanym napisali, że był słabym uczniem, ledwo ledwo co ukończył szkołę a studia to wręcz przepchał? Zawsze czytamy, że NN to jeden z najzdolniejszych/ najpiękniejszych aktorów swojego pokolenia. Bo tak trzeba, taki winien być przekaz, czytelnicy i widzowie mają myśleć, że artysta jest wszechstronny, uzdolniony i w ogóle talent w skali światowej. Skoro powołujesz się na nasze rodzime podwórko to zobacz jak wyglądają wspomnienia naszych "gwiazd" np. z okresu świąt. Wszyscy oni mieli babcię, która robiła najlepsze na świecie pierogi, piekła najdoskonalsze pierniki, u każdego stała żywa choinka, pachniało pomarańczami i z rodzeństwem szukali prezentów. Serio? Biorąc pod uwagę, że ich dzieciństwo przypadło na trudne, siermiężne lata, gdy brakowało niemal wszystkiego to normalnie istny raj, ze mieli tak dobrze. Kiedyś trafiłam na jakiś majowy wywiad, w którym nasze gwiazdki wspominały, co dostały na I Komunię. No oczywiście większość nie pamiętała (akurat!) a te , które coś kojarzyły to wymieniały złote kolczyki, walkmany i pieniądze. Bo przecież przyznać się, że jak wszyscy w tamtych czasach dostali zegarek i Biblię ewentualnie rower to takie passe. Prasa kolorowa serwuje nam to, co chce byśmy przeczytali. Co do Cana to w żadnym wypadku nie odbieram mu talentu ani wykształcenia, skoro je zdobył to pewnie dlatego, ze na to zapracował, nie podważam absolutnie niczego. Po prostu z rezerwą i dużym dystansem podchodzę do takich nowinek, bo nie znam człowieka osobiście, a papier wszystko przyjmie. Choć się różnimy w poglądach to dzięki za dyskusję, miło było Ciebie poczytać, pozdrawiam.
M
Maria
A jeśli zaniedba sprawę któregoś ze swoich klientów ( zresztą nie wiadomo czy nadal sprawy prowadzi, czy przejął mniej zobowiązujące obowiązki w kancelarii), to szybko się o tym dowiemy-tureckie brukowce dotychczas nie dawały mu żyć i z każdej pierdoły robiły dramat, więc o poważniejszej sprawie też doniosą. Póki co, nic się nie dzieje i nie ma się czym martwić. Pozdrawiam
M
Maria
Opieram swoją wiedzę na tym, co słyszałam o nim w wywiadach i czytałam-również na stronach anglo i włoskojęzycznych. I wyciągam wnioski na tej podstawie. Skąd wiem, że na studiach się wyróżniał ? Przeczytałam o tym. Był bardzo dobrym studentem i tu również, z grupą najlepszych studentów, pojechał do USA. A to, czy liceum skończył jako najlepszy czy jeden z najlepszych uczniów nie ma żadnego znaczenia ( kwestia tłumaczenia)-to wciąż oznacza, że bardzo dobrze się uczył , na tyle dobrze, że w nagrodę wyjeżdżał za granicę. Uparcie nie chcesz zauważyć tego, co próbuję wyjaśnić. Dlaczego uważam, że jest w tym, czego się podejmuje, odpowiedzialny ? Bo sam powiedział o sobie, że jeśli za coś się bierze, to się na tym skupia. A dowodem są efekty tych działań: bardzo dobra znajomość j. włoskiego ( sami Włosi pisali, że mówi bardzo dobrze ), nieźle po angielsku, niesamowita sprawność fizyczna-co mogłam zobaczyć w filmikach z jego treningów, uprawianie koszykówki na tyle dobrze, że dostał stypendium sportowe, dzięki któremu mógł studiować na prywatnym, prestiżowym w Turcji uniwersytecie, uprawianie innych dziedzin sportu, jak football, boks, cross fit, pływanie, siłownia--efekty tego widać. Czy jeśli nadal uprawia t zawód prawnika, ale w dużo mniejszym wymiarze, to oznacza od razu dla Ciebie, że się nie przygotowuje ? Ja znam takich adwokatów, sędziów, którzy wyłącznie ten zawód uprawiają, a akt nie czytają. Podałam przykład Kuby Sienkiewicza, który jest lekarzem, a czynnie śpiewa ( lub śpiewał, bo nie wiem czy nadal występuje)--przy dobrej organizacji pracy można tak funkcjonować. I jeszcze jedno, nie tworzę żadnej z Cana Yamana świętości--jako że zainteresowała mnie jego historia, etniczne pochodzenie etc zadałam sobie trud i dotarłam do rozmaitych z nim wywiadów. i w ten sposób pozbierałam szereg o nim informacji. Pozdrawiam
D
Dm5
Mario, nie że się czepiam, ale zadziwia mnie, skąd u Ciebie ta pewność, że "jestem przekonana, że jest odpowiedzialnym człowiekiem", "że na studiach się wyróżniał"?? Wychodzi, że znasz go osobiście, bo jeśli nie, to wybacz, ale urabiasz tę jego świetność i naginasz fakty.
D
Dm5
Podobno był jednym z najlepszych uczniów w tej włoskiej szkole a nie najlepszym, Cyt. z 04.08.2019r. "Chodził do włoskiego liceum, które ukończył jako jeden z najlepszych uczniów." , mały szczegół, ale robi różnicę.
M
Maria
Jestem przekonana, że jest na tyle odpowiedzialnym człowiekiem, ze jeśli czegoś się podejmuje, to robi to dobrze-a wnioskuję to po jego podejściu do sportu, nauki języków ( w liceum włoskim był najlepszym uczniem i w nagrodę pojechał na rok do USA), na studiach też się wyróżniał. Nie ma obawy. Kuba Sienkiewicz z Elektrycznych gitar ( dr nauk medycznych ze specjalizacją neurologia) gra w zespole, nagrywał płyty i nie przeszkadzało mu to na co dzień wykonywać zawodu lekarza...chyba z dobrym skutkiem, bo afer nie było, że kogoś nie dopatrzył. Ja mu życzę wszystkiego dobrego we wszelkich jego przedsięwzięciach i w życiu prywatnym też. Serdecznie pozdrawiam
D
Dm5
No cóż, nie chciałabym jego za adwokata. Wolałabym kogoś, o kim mogłabym pomyśleć, że zajmuje się moją sprawą rzetelnie, że zapoznał się z aktami, że je przeczytał, a nie, że nie wiadomo, bo może akurat uczy się nowej roli do kolejnego serialu.
M
Maria
c.d. To że ludzie chcą seriali romantycznych z miłością w tle i propozycje takich ról podejmuje, nie oznacza, że nie ma ambicji, by grać coś innego--słyszałam kilkakrotnie jego wypowiedzi w tej kwestii. Jest to sposób na bycie zapamiętanym przez ludzi i irównież źródło dochodów. Wyjaśniałam już, że gdyby odrzucał propozycje ról w serialach romantycznych, to nie miałby w ogóle szans na rolę w normalnym filmie--tak działa to w Turcji ( opowiadał o tym). Przecież nasi aktorzy też grają w różnych telenowelach. Naprawdę tak trudno to zrozumieć ? Owszem, studia prawnicze są trudne i wymagające...i kosztowne ( C.Y. dostał akurat stypendium sportowe, więc nie zrujnował domowego budżetu)-- ponieważ miał świetną pamięć i bardzo dobrze się uczył ojciec doradził mu, by skończył prawo, bo to zawód, który daje pewne zabezpieczenie w życiu. W TV włoskiej powiedział, że jeśli nie mógłby już grać, to wróci do zawodu adwokata, bo licencję na jego wykonywanie ma cały czas. Widocznie nie wystarcza mu bycie prawnikiem, chce doświadczyć czegoś więcej. Mnie to akurat nie dziwi.
M
Maria
Do DM5--nie on jedyny, który ma wyuczony prestiżowy zawód, a dodatkowo para się czymś innym. W polskich realiach np Kuba Sienkiewicz-lekarz z wykształcenia i dodatkowo członek grupy muzycznej, Urszula SIpińska-architekt wnętrz + piosenkarka. Takich historii jest wiele, nie tylko na naszym rynku, więc nic w tym dziwnego. Podkreślam, Can Yaman nadal jest prawnikiem i udziela się w swoich kancelariach, więc zupełnie nie rozumiem Twoich wątpliwości. W jednym z wywiadów powiedział, że jego profesor z uniwersytetu zawsze doradzał studentom, aby rozwijali swoje osobowości we wszelki możliwy sposób. Can Yaman poszedł nawet na kursy aktorskie, aby nauczyć się prawidłowego operowania głosem, ruchem--miało mu to pomóc też na sali sądowej. Nie doszukiwałabym się ukrytych znaczeń w jego działaniach. Obejrzałam tyle wywiadów z nim, że wszystko co mówi ma sens i jest logiczne. To jest młody człowiek o różnorodnych potrzebach intelektualnych i artystycznych--rodzice też zawsze zachęcali go do rozmaitych wyzwań. Dla mnie są to sprawy oczywiste, bo sama podejmuję różne wyzwania w życiu i w podobny sposób jak rodzice C. Yamana, wychowuję i rozwijam swoje dziecko. Co do repertuaru, w jakim na razie występuje : od czegoś trzeba zacząć, dostał propozycje do seriali romantycznych, to z tego skorzystał. Chciałby grać też inne role i mam nadzieję, że kiedyś to nastąpi. Wielu aktorów, jeśli nie wszyscy, tak zaczyna. Dla przykładu Tomasz Kot zaczynał od serialu komediowego Niania Frania z Agnieszką Dygant, w mojej ocenie nie najwyższych lotów i zawsze kojarzył mi się z mało ambitnymi produkcjami...do momentu aż zobaczyłam go w rewelacyjnej roli Ryśka Riedla, potem w filmie Bogowie, gdzie zagrał dr. Religę, a ostatnio w Zimnej wojnie. Powtarzam, Can Yaman jest od niedawna w biznesie filmowym i z pewnością podejmie się bardziej wymagającej roli, jeśli taka propozycja padnie. NA rynku światowym też jest wiele takich historii. Pozdrawiam
D
Dm5
Trochę dziwne, że namawiany był do aktorstwa a nie do kariery prawniczej. I to że gra, bo lubi się rozwijać... mało przekonujące argumenty, gdyż myślę sobie, że te studia to musiały kosztować wiele pracy, nauki i wyrzeczeń, natomiast granie tylko w komediach romantycznych aż tak rozwijające nie jest. A jest kojarzony głównie z takich ról. I nie wiem czy aż tak czeka na propozycje filmowe, gdyż trafiłam kiedyś na jakiś wywiad, w którym przyznał, że ludzie chcą oglądać właśnie komedie oparte na miłosnych perypetiach. Czyli wpisuje się w gusta widzów. Sądzę, że prawdziwych powodów dlaczego bardziej woli być aktorem niż prawnikiem nigdy nie ujawni, można się jedynie domyślać. Jego wybór, jego prawo, ważne żeby mu było z tym dobrze.
M
Maria
Wystarczy posłuchać wypowiedzi Cana Yamana w wywiadach--tam odpowiada na pytania, dlaczego zajął się aktorstwem zamiast być wyłącznie prawnikiem--nawiasem mówiąc, nadal ma 2 kancelarie z dwojgiem przyjaciół , tylko że pracuje tam znacznie mniej niż wspólnicy ze względu na zajmowanie się też aktorstwem. Aktorstwem zajął się przypadkiem, namawiano go do tego . Z rozmów z nim wynika, że lubi się rozwijać -zresztą ma rodziców, ktorzy zawsze go zachęcali do podejmowania róznych działań i go w tym wspierali: języki obce, sport, studia prawnicze, dbali o dobrą dla niego edukację, pokazywali mu świat. C.Y. wyjaśniał także, dlaczego gra w serialach, choć chciałby też w normalnym filmie-czeka na taką propozycję, ale nie może odrzucać seriali, bo inaczej nie miałby szans na film--tak jest podobno w Turcji. Może teraz, gdy jest bardziej rozpoznawalny, dostanie taką propozycję. Jest w tym biznesie dopiero od 6 lat, więc wszystko jeszcze przed nim. Podoba mi się bardzo jego stosunek do rodziców-pełen szacunku, często o nich mówi,, że byli i są jego przyjaciółmi. We włoskiej TV zapytany czy boi się starzenia, odpowiedział, że nie, że bardziej boi się utraty rodziców. Jest zdolnym, wykształconym, przystojnym, wysportowanym młodym człowiekiem-wydaje mi się, że jest też dobry i wrażliwy--pewnie jakieś wady jak każdy śmiertelnik też posiada. Ktoś napisał, że obecnie wygląda na typowy Arab-otóż wyjaśniam, ze Can Yaman nie jest Arabem ( Turcy to nie Arabowie), on nawet niewiele ma z Turka, jeśli w ogóle. Cała rodzina ze strony jego ojca pochodzi z dawnej Jugosławii, a mama ma korzenie macedońskie.
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn