
Zbigniew Cybulski - legenda polskiego kina i buntownik, który zginął tragicznie. Jaki prywatnie był polski James Dean, którego śmierć wstrząsnęła Polską w 1967 roku? Aktor nigdy nie musiał narzekać na brak zainteresowania ze strony kobiet. Choć miał żonę i syna, uciekał przed ogniskiem domowym.
fot. materiały prasowe TVP

Cybulski zupełnie przypadkiem zaczął nosić ciemne okulary, które stały się jego znakiem rozpoznawczym. -Pod koniec lat czterdziestych siostra przysłała mi ze Szwecji piękne, czarne okulary – wspominał kolega z uczelni Jarosław Drycz. – Zbyszek przez pół roku chodził za mną i prosił, bym mu je sprzedał. Uległem w końcu, choć nie pamiętam, czy je sprzedałem, czy zamieniłem na fajkę. Zbyszek palił fajkę – miał śliczną, o lekko zagiętym w dół cybuchu. Przy czarującym uśmiechu i pięknych zębach, w ciemnych okularach było mu z nią bardzo do twarzy - czytamy w książce "Stracone pokolenie PRL" - Sławomira Kopera.
Cezary Langda/PAP

Kadr z filmu "Salto"
Na zdjęciu Gustaw Holoubek i Zbigniew Cybulski
Rola Maćka okazała się dla niego również przekleństwem — okrzykniętego polskim Jamesem Deanem Cybulskiego obsadzano ciągle w podobnych rolach.
Kreując postać Maćka Chełmickiego Zbyszek Cybulski osiąga szczyty aktorskiego kunsztu. Dzięki temu filmowi stał się jednocześnie wzorem bohatera i symbolem gwiazdora, który niemal całemu pokoleniu polskiej młodzieży narzucił dżinsy i ciemne okulary. (...) Cybulskiego porównywano z kreacjami Jamesa Deana. (...) Stał się idolem, postacią ekranu numer jeden, kimś bliskim rzeszom widzów. (...) Jego nazwisko osiągnęło popularność niemal na całym świecie, pisali o nim René Claire i Alberto Moravia. (Kazimierz Witkowski, "Ekran" 1992 nr 02)
fot. PAP/ADM/CAF - reprodukcja