MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Piaseczny przyznaje się do idiotycznego zachowania! Muzyk przeprasza społeczność LGBT za swoje słowa

Redakcja Telemagazyn
fot. Sylwia Dąbrowa
fot. Sylwia Dąbrowa
Niedawno Andrzej Piaseczny postanowił otworzyć się przed swoimi fanami. Poprze swój utwór "Miłość" powiedział o swojej orientacji seksualnej. Teraz artysta przeprasza osoby LGBT za swoje wcześniejsze słowa. Co dokładnie powiedział piosenkarz?

Andrzej Piaseczny to wokalista, który cieszy się sławą od wielu lat. Ostatnio zrobiło się o nim głośną za sprawą jego nowej piosenki oraz plotkach o wystąpieniu w „Tańcu z gwiazdami”. Doniesienia o udziale piosenkarza w programie Polsatu zostały niedawno potwierdzone. Piaseczny pojawi się tam w roli jurora. Chociaż te informacje na pewno porwały jego wiernych fanów, to jednak dużo większe zamieszanie zrobił utwór, który usłyszeliśmy kilka miesięcy temu i cały czas jest o nim głośno w mediach. Był on dla piosenkarza sposobem na ujawnienie fanom swojej orientacji seksualnej. Utwór "Miłość" oraz nagrany do niego teledysk opowiadają o uczuciu, jakie połączyło dwóch mężczyzn. W jednym z wywiadów Andrzej przyznał, że jest to także jego historia.

Każdy z nas taka samą miłość w sercu ma – śpiewa Piaseczny.

Andrzej Piaseczny przeprasza społeczność LGBT

Po tym, jak Andrzej Piaseczny ogłosił, że jest gejem, osoby związane ze społecznością LGBT okazały celebrycie duże wsparcie. Nie oznacza to jednak, że zapomniały one o wcześniejszych słowach artysty, w których skrytykował Paradę Równości. Powiedział wtedy, że jego zdaniem jej uczestnicy zachowują się w sposób demonstracyjny i wręcz narzucają się innym poprzez pokazywanie swoich uczuć. W ostatnim wywiadzie dla magazynu "Republika" Piaseczny wrócił do tej wypowiedzi i przyznał, że nie powinien tak mówić. Piosenkarz dodał, że było to niesłuszne i przeprosił osoby LGBT.

To głupota zupełna, przyznaję i przepraszam. Oczywiście, że ludzie hetero wychodzą na ulicę i demonstrują, że są hetero – i to nie raz w roku, tylko codziennie. Nawet sobie z tego nie zdają sprawy, nie robią tego, by wysłać jakiś konkretny komunikat do reszty społeczeństwa, po prostu są sobą. My komunikat musimy wysyłać, bo jesteśmy dyskryminowani. Dziś to rozumiem – dobrze, że mnie za to skrytykowaliście" – tak mówił Andrzej Piaseczny o swoich słowach.

[instagram]https://www.instagram.com/p/CR8RU61Iyfg/\[/instagram]

Wokalista w rozmowie poruszył jeszcze kilka innych kwestii. Piaseczny powiedział o tym, jak postrzega kościół katolicki. Jego zdaniem jest to "instytucja na wskroś zdemoralizowana", która namawia ludzi do nienawiści. Piosenkarz podkreśla, że zna wielu wspaniałych księży, ale patrząc na całą organizację tej wspólnoty, mówi, że powinno się w niej coś zmienić. Andrzej Piaseczny opowiedział też o swoim comming oucie i przyznał, że nie powinien z tym tyle czekać. Długo nie mówił o tym także swoim rodzicom, bo bał się, że rozczaruje ich. W pewnym momencie przelała się czara goryczy i zaczął działać. Nie mógł już dłużej pozwalać na to, jak niektórzy politycy traktują osoby LGBT. We wcześniejszej rozmowie z Mariuszem Kozakiem stwierdził, że do ujawnienia się zmotywował go Andrzej Duda i jego zachowanie w trakcie kampanii prezydenckiej w 2020 roku.

Doszliśmy do momentu, w którym powiedzenie: »Jestem gejem. Mnie też zależy na równości« stało się kwestią z jednej strony postawy politycznej, a z drugiej po prostu przyzwoitości. Zobaczyłem, że chcę i muszę włączyć się w nurt mówienia o tym głośno – powiedział podczas wywiadu muzyk.

Andrzej Piaseczny przywołał w wywiadzie także swoje miłe wspomnienie. W tym roku jego mama zadzwoniła do niego 1 czerwca, aby złożyć mu życzenia z okazji Dnia Dziecka. Przyznał, że miało dla niego ogromne znaczenie to, że słowa te były kierowane też do jego partnera.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Co do samego tzg to pierwszy raz od dawna i aż tak mocno chciałabym żeby w tej jesiennej transzy gościnnie wystąpili nie tylko poprzedni zwycięzcy, ale też druga ówczesna finałowa para. Super byłoby gdyby Julia Wieniawa wystąpiła znów w programie. Tym razem jako gość. I zaśpiewała trzy swoje piosenki. Na otwarcie odcinka utwór SMRC, potem przed wynikami utwór Niezadowolona gdzie w występie towarzyszyłby jej partner z tzg Stefano Terrazzino. Zaraz po tym mogliby płynnie przejść do zatańczenia swojej niesamowitej finałowej cha chy. A na koniec odcinka piękny utwór Zabierz tę miłość w duecie z Maciejem Musiałowskim. Rzecz jasna razem z choreografią z teledysku. Oczywiście poprzedzone zapowiedzią zawierającą informację o tym, że nadzór choreograficzny sprawował nad tym właśnie Stefano Terrazzino. :) ♥
Z
Zosia
Nie zauważyłam, żeby ktoś dyskrymi ował osoby LGBT, natomiast bardzo często te osoby narzucają się ze swoimiprzekonaniami .To co Piasek plecie, to stek bzdur.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn