Ania Wyszkoni o swoim małżeństwie: Przerosły nas obowiązki

Redakcja Telemagazyn
- Przerosło nas mieszkanie razem, pranie, zmywanie, sprzątanie - ujawniła Anna Wyszkoni.

Ania Wyszkoni w rozmowie z magazynem "Gaga" przyznała, że ilość obowiązków, jakie po urodzeniu drugiego dziecka spadła na nią i jej męża, była dla obojga nie do udźwignięcia.

CZYTAJ TAKŻE:
DLACZEGO ANIA WYSZKONI NIGDY NIE DOSTAŁA FRYDERYKA?
ŚLUB CZY ZWIĄZEK? CO NA TO GWIAZDY? [WIDEO]

  • Z perspektywy czasu inaczej oceniam to, co wtedy czułam. Dzisiaj wydaje mi się, że moje kiepskie samopoczucie spowodowane było tym, że nie pracowałam. Nie muszę mieć stale przy sobie komputera, mikrofonów i notesika, w którym zapisuję teksty, ale brakowało mi wyjazdów. Byłam bardzo skupiona na Poli, Tobiaszu, do tego doszły obowiązki domowe.**To wszystko zaczęło mnie przerastać**. Miałam taki moment, że pomyślałam, że już nigdy nie wrócę na scenę - przyznała piosenkarka.

    • Przerosły nas obowiązki - i to nie tylko związane z dzieckiem, bo z tymi jakoś sobie radziłam. Przerosło nas mieszkanie razem, obowiązki związane z praniem, zmywaniem, sprzątaniem - zwykła codzienność. Teraz myślę, że wina była po obu stronach. Oboje nie byliśmy gotowi na dorosłe życie *- podsumowała Anna Wyszkoni.

Styl życia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Wymyśliła podły sposób, by zniewolić Alego! Aynur też posuwa się do perfidii

Wymyśliła podły sposób, by zniewolić Alego! Aynur też posuwa się do perfidii

Hakan odchodzi, Feyyaz się droczy, a Alper ma kłopot. Wszystko się wyda?

Hakan odchodzi, Feyyaz się droczy, a Alper ma kłopot. Wszystko się wyda?

Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn