Anna Adamus - Zuzia z "Barw szczęścia"
Kiedy pojawiła się serialu, była małą dziewczynką. Jej bohaterka - Zuzia - została podopieczną Róży i Zdzisława Cieślaków. Anna Adamus rozpoczęła swoją przygodę z "Barwami szczęścia" dokładnie w 375. odcinku serialu, który został wyemitowany 20 stycznia 2010 roku. Słodka Zuzia oczarowała nie tylko swoich adopcyjnych rodziców, ale także Władka i jego partnera Maćka.
Osiemnastoletnia dziś Anna Adamus dosłownie dorastała na oczach widzów. Dziś jest piękną młodą kobietą, która świetnie radzi sobie nie tylko jako aktorka, ale także modelka. Serialowa Zuzia wzięła udział w kampaniach reklamowych i ma na swoim koncie wiele sesji zdjęciowych.
Młoda aktorka chętnie dzieli się z fanami swoimi zdjęciami. Trzeba przyznać, że obiektyw ją kocha... Sympatią darzą ją też fani. Jej profil na Instagramie obserwuje już ponad 64 tysiące osób!
Życiowa tragedia Anny Adamus
Dwa lata temu bohaterkę "Barw szczęścia" spotkała wielka życiowa tragedia. 15 maja 2020 roku zmarł jej ojciec- znany działacz piłkarski i producent muzyczny Ryszard Adamus. Tragedia wydarzyła się w letnim domu rodziny, który mieści się pod Warszawą. To właśnie Anna znalazła tatę leżącego w zagrodzie dla kóz.
Leżał na ziemi, zimny, z otwartymi oczami. Przeraziłam się i zadzwoniłam pod numer 112, tam usłyszałam, że mam reanimować tatę i robiłam to. Słyszałam jak pękają mu żebra i płakałam do słuchawki, w której słyszałam mamę
- mówiła w rozmowie z "Super Expressem".
Aktorka bardzo przeżyła tratę taty, który, jak mówiła, był jej przyjacielem. Ojciec wspierał ją i spełniał marzenia. Szesnastoletnia wówczas aktorka musiała dorosnąć szybciej, niż mogłoby się to wydawać.
Ostatnio aktorka wyjawiła fanom, że nie ma także kontaktu z matką. Zapytał ją o to jeden z Internautów.
Mama mnie wszędzie poblokowała. To był jej wybór, żeby się ode mnie odciąć
- napisała w odpowiedzi na pytanie.
Anna Adamus bardzo dobrze rokuje. Ma wyjątkowe rysy twarzy i wspaniałą figurę. Te atuty mogą otworzyć jej drzwi do wielkiej kariery w modelingu. Talent aktorski to natomiast kolejny atut młodej kobiety. Trzymamy kciuki za dalsze sukcesy Anny Adamus!
