Po trzech miesiącach programu "Big Brother" poznaliśmy zwycięzcę. Został nim Kamil Lemieszewski. W finale walczył z Martyną Lewandowską i Wiktorem Stadniczenko. Główną nagrodą był samochód Fiat 500 i oraz sto tysięcy złotych. W dzisiejszym studiu opowiedział o swoim udziale w programie. Okazuje się, że pobyt w Domu Wielkiego Brata wiele go kosztował.
Kosztowało mnie to wiele siwych włosów, a nie było łatwo, bo musiałem tak naprawdę płakać w środku i nie pokazywać tych emocji, ale starałem się bawić - wyznał Kamil Lemieszewski.
Kamil Lemieszewski zdradził, na co wyda pieniądze z "Big Brothera"
Zwycięzca programu "Big Brother" został również zapytany o to, na co chce przeznaczyć wygrane w programie 100 tysięcy złotych. Kamil Lemieszewski planuje część tych pieniędzy oddać na cele charytatywne.
Oprócz tego, Lemieszewski chce zainwestować wygrane pieniądze w swój kanał na Youtube, na którym planuje pokazywać miejsca na świecie, z którymi byli związani polscy bohaterzy narodowi i artyści.
Zapłacę podatki, a jak coś zostanie, to zaproszę Ewę na kawę - zażartował w "Dzień Dobry TVN".
Źródło: Dzień Dobry TVN, x-news
