Bosacka myślała, że mąż nigdy jej nie zawiedzie. Tak mówiła o nim kilka tygodni temu

Wieść o tym, że mąż Katarzyny Bosackiej odszedł do innej kobiety, wstrząsnęła polskimi mediami. Uwielbiana przez widzów prezenterka została sama po 26 latach małżeństwa, o czym jako pierwsza poinformowała Plejada.

- Marcin wyprowadził się miesiąc temu. Miał oznajmić Kasi, że opuszcza rodzinę dla innej kobiety - przekazał informator serwisu.

Plejada skontaktowała się z Marcinem Bosackim, jednak senator KO z uwagi na szacunek wobec żony i ochronę najbliższych, postanowił nie komentować tych doniesień. ShowNews.pl skontaktował się z kolei z Katarzyną Bosacką, która również powstrzymała się od komentarza. Powiedziała jednak, że nie wyklucza, że w ciągu najbliższych dni wyda w tej sprawie oświadczenie.

W lipcowym wydaniu magazynu "Pani" pojawił się wywiad z Katarzyną i Marcinem Bosackimi. Para zapewniała na łamach gazety, że zależało im na zbudowaniu rodziny, która jest w stanie przetrwać wszystko. Co najbardziej smutne, Katarzyna Bosacka na początku ich znajomości była przekonana, że Marcin nigdy jej nie zawiedzie. To dla niego z dnia na dzień porzuciła narzeczonego.

- Choć potrafi być szorstki, to wymarzony kandydat każdej teściowej: zasadniczy, uporządkowany, poznański. Przystojny, kulturalny, odpowiedzialny, punktualny, słowny. Były ministrant, harcerz, opozycjonista. Od początku wiedziałam, że nigdy mnie nie zawiedzie. Pamiętam, jak leżałam obolała po leczeniu kanałowym zęba. Ówczesny narzeczony nie dał mi wsparcia, którego potrzebowałam. Tymczasem Marcin był obok. W pewnym momencie oddałam tamtemu pierścionek. Trzy dni później byłam zaręczona z Marcinem - powiedziała w rozmowie z "Panią".

Katarzyna Bosacka podzieliła się również z czytelnikami swoją receptą na udane, długoletnie małżeństwo.

- Gdy pytają nas, co zrobić, by 26 lat być dobrym małżeństwem, mówię: "Wzajemnie się podziwiać". U nas nie ma cichych dni, jest burza z piorunami... [...] Marcin jest bardzo dobrym i mądrym człowiekiem. No i wciąż kupuje mi kwiaty bez przyczyny - czytamy.

Marcin Bosacki mówił o swojej żonie w samych superlatywach. Polityk wyznał na łamach "Pani", że jego ojciec porzucił matkę, dlatego jemu samemu zależało na tym, by stworzyć trwałą, szczęśliwą rodzinę.

- Związek z Kasią to było coś nowego i ekscytującego. Poprzednie cztery lata spędziłem samotnie w wynajmowanych mieszkaniach, teraz chciałem mieć rodzinę! Mój ojciec opuścił matkę, gdy byłem mały. Miotał się między dwiema kobietami, ale ojcem był dobrym, aktywnym, obecnym w moim życiu. Tyle że w mojej 30-osobowej klasie w Poznaniu byłem jedyny, który nie miał ojca w domu. To było dla mnie ważne, by stworzyć rodzinę, która przetrwa wszystko. [...] To kobieta, która roztacza wokół siebie spokój i pewność, że cokolwiek się dzieje, a działo się różnie w naszym życiu - traciliśmy pracę, rodziców - zawsze jesteśmy w tym razem - mówił.

Katarzyna i Marcin Bosaccy doczekali się czworga dzieci: 25-letniego Jana, 21-letniej Marii, 19-letniej Zosi oraz 10-letniego Franciszka.

ZOBACZ TEŻ: Marianna Schreiber uderza w męża Katarzyny Bosackiej! "Wstydu nie ma. Wpędził ją w lata!"

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!