Nikt się tego nie spodziewał, a jednak - Daniel Martyniuk, krnąbrny syn „króla disco polo” Zenka Martyniuka i jego żony wzięli ślub. Długo dojrzewali do tej decyzji - rozstawali się, schodzili, w międzyczasie Daniel wziął ślub i spłodził dziecko z Eweliną, z którą niedługo później się rozwiódł... Słowem - działo się u nich!
Sekundy po tym, jak zdjęcia ze ślubu Faustyny Jamiołkowskiej i Daniela Martyniuka ujrzały światło dzienne, telefon Danuty Martyniuk z pewnością rozpalił się do czerwoności. Pojawiło się pytanie: wiedziała o ślubie, czy nie wiedziała nic o ceremonii? Według ustaleń Pudelka, nowa teściowa Faustyny nie miała pojęcia o ślubie. W kontrze stoją słowa jej świeżo upieczonej synowej.
Bali to wyjątkowe miejsce, cieszymy się, że to właśnie tutaj zostawimy kawałek swojej historii. Rodzina pobłogosławiła nas przed wyjazdem i wspierała bardzo w przygotowaniu całej ceremonii. W Polsce mamy zaplanowaną uroczystość, aby z bliskimi, rodziną, chrzestnymi podzielić się naszym szczęściem. Daniel zaśpiewał piosenkę swojego taty „Przyjdzie czas” - wyznała Faustyna w rozmowie z Pudelkiem.
Co ciekawe, wiarygodność stwierdzenia jej teściowej dla wspomnianego serwisu podważa... sama Danuta. W rozmowie z ShowNews nie kryła irytacji, ale i przyznała, że o ślubie wiedziała.
Proszę do syna zadzwonić, ja nie udzielam żadnych wywiadów w tej sprawie! Nie, nie byłam na żadnym ślubie! - powiedziała, a portal dodaje że była wyraźnie zdenerwowana.
Na pytanie czy była świadoma ślubnych planów syna odparła, że... wiedziała.
Jak uważacie, jaka jest prawda?
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
