"Demakijaż" w niedzielę, 8.10.2017 o godz. 15:00 w Polsat Cafe!
"Demakijaż" w niedzielę, 8.10.2017 o godz. 15:00 w Polsat Cafe!
W mediach zdobyła prawie wszystko – od tytułu pierwszej kobiety w zespole programu Automaniak, aż po berło redaktor naczelnej National Geographic Polska. Z miłości do motoryzacji wzięła udział w rajdzie Dakar i dojechała do mety, a słabość do gór sprawiła, że zdobyła Koronę Ziemi. Według niej niemożliwe nie istnieje. Już nikt nie pamięta, że kiedyś była modelką –jak sama mówi: To było straszne.
Wbrew pozorom jej życie nie jest usłane różami – wiele razy rzuciło ją na kolana ale miała siłę aby z nich wstać. Przynajmniej dziesięć razy otarła się o śmierć. Przeżyła wypadek samochodowy ale złamała kręgosłup. Ten moment nawet ją doprowadził na skraj załamania. W szpitalu usłyszała, że już nie będzie mogła chodzić.
Dla mnie to był wyrok. Usłyszałam, ze muszę nauczyć się żyć inaczej i już nic nie będzie takie samo. Ale wtedy zaufałam swojej sile. Nie myślałam już o tym co będzie jutro, ale o tym co zrobię jak po miesiącach ciężkiej rehabilitacji. Powiedziałam, że mam zamiar zdobyć Mount Everest. To była moja motywacja.
Krzysztof Ibisz: Stajesz więc na szczycie świata i co wtedy?
Martyna: Z jednej strony ulga, że nie musisz iść już wyżej ale wiesz, że stoisz na najwyższym punkcie ziemi i to daje taką emocję jak…stan zakochania – motyle w brzuchu.
Krzysztof Ibisz: Potrafisz kochać na maksa? Bo czasami miłość może być balastem dla ludzi wielkich idei?
Martyna: Trafne pytanie…dla mnie miłość to nie jest równanie 1+1 = 2 dla mnie równa się może nawet pięć. Miłość to dla mnie taki moment kiedy czuję, że mogę więcej.
Co jeszcze Martyna opowie o miłości? Będzie ciekawie ponieważ, pięć razy była zaręczona i dwa razy uciekła sprzed ołtarza. Mimo wszystko uważa, że najważniejszą z wypraw jest macierzyństwo. – Doświadczyłam takiej prawdziwej tęsknoty po raz pierwszy dopiero kiedy zostałam mamą. Martyna opowie Krzysztofowi jak bardzo się zmieniła dzięki swojej córce.
O tym jak można przesunąć swój horyzont, kiedy postanowiła, że część swojego życia poświęci innym, dlaczego mama zmusiła ją do napisania testamentu i po co zachęca kobiety do tego aby mówiły: „zrobiłam to” zamiast „udało mi się”? Na te pytania usłyszymy odpowiedź w programie. Martyna powiedziała także, że żyje tak intensywnie bo chce przeżyć dwa życia – za siebie i jeszcze za jedną osobę, której już nie ma. O kim mowa?
