Zdania na temat Tokio z serialu "Dom z papieru" od 1. sezonu są mocno podzielone. Jedni uważają narratorkę "La Casa de Papel" uroczą rozrabiakę, inni jej natomiast nie znoszą. Tokio często pojawia się w zestawieniach najbardziej irytujących bohaterek seriali.
Po śmierci Nairobi (Alba Flores) w 4. sezonie "Domu z papieru" w sieci pojawiło się mnóstwo komentarzy rozżalonych widzów. Ci, których denerwuje Tokio uważają, że to ona powinna zginąć z ręki Gandii (José Manuel Poga).
W 1. sezonie ciągle traciła nad sobą panowanie. W kolejnym jej niecierpliwość zaowocowała śmiercią Moskwy. Dalej chodziła już po mennicy pijana w środku napadu, podczas gdy wszyscy inni ryzykowali życie i jeszcze chciała być odpowiedzialna za drugi skok. Chce dowodzić napadem? To jakiś żart... - czytamy w jednym z komentarzy.
Powinna zginąć podczas pierwszego skoku
Nairobi powinna żyć, Tokio już nie
Jedno jest pewne — Tokio budzi w fanach "Domu z papieru" skrajne emocje i choć nie zaskarbiła sobie sympatii wszystkich widzów, to czy rzeczywiście zasłużyła na to, by umrzeć? Piszcie w komentarzach, co sądzicie o Tokio z "La Casa de Papel". Też was irytuje, a może ją uwielbiacie?
