Spis treści
Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela
Agnieszka Kaczorowska jest utalentowaną tancerką; ma na koncie m.in. tytuł młodzieżowej mistrzyni świata w tańcach latynoamerykańskich z 2010, zaś w 2015 r. zwyciężyła w 3. edycji programu rozrywkowego Polsatu „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami”. W pamięci wielu Polaków zapisała się jednak jako przede wszystkim Bożenka z „Klanu”. W ową postać wciela się od 1999 roku.
Kaczorowska w ostatnich dniach pojawia się w mediach w kontekście nadchodzącego rozwodu z Maciejem Pelą, ojcem jej dwóch córek i mężem przez ostatnie kilka lat. Jak donosi ShowNews, ich rozstanie może być powodowane tym, że napięte grafiki obu stron doprowadziły do pojawienia się w ich związku trzeciej osoby. Z kronikarskiego obowiązku należy w tym miejscu wspomnieć, że związek, który na oczach Polaków czytających plotkarską prasę przechodzi do historii, narodził się w atmosferze skandalu.
Kaczorowska miała bowiem kilka głośnych związków; była łączona ze starszym o 18 lat Rafałem Samborskim, a także z żonatym wówczas Łukaszem Kadziewiczem. Gdy w 2017 r. media obiegła wieść, że jest z Pelą, wybuchł skandal. „Fakt” dotarł bowiem do... narzeczonej Macieja, pisząc wprost, że Kaczorowska odbiła go koleżance z parkietu, Adriannie Piechówce.
To nie był pierwszy raz, gdy życie seksualne Kaczorowskiej było analizowane przez media. Parę lat wcześniej cała Polska dyskutowała jednak o tym, jak straciła... dziewictwo.
Konkretniej dotyczyło to jej postaci z serialu „Klan”, czyli pobożnej i ułożonej Bożenki. W 2503. odcinku serialu podjęła przełomową decyzję i rozpoczęła aktywne życie seksualne. Swój „pierwszy raz” serialowa Bożenka przeżyła ze swoim chłopakiem Miłoszem, granym przez Konrada Darmochę. Jej postać bała się wówczas gniewu bożego, gdyż miała wytrzymać do ślubu, co się nie udało, gdy żądza wzięła górę nad rozsądkiem.
- Pomyślałam, że jeżeli chcę być z tobą na zawsze, to będzie mi to wybaczone - mówiła serialowa Bożenka.
- Kochanie, ja nie jestem wierzący, ale myślę, że jeżeli Bóg jest, to... to on nie może karać za miłość - odpowiadał jej serialowy chłopak Miłosz.
Jak aktorka komentowała później sceny, które jednych bawiły do łez, a innych skłaniały do refleksji nad wiarą, moralnością i miłością?
My z Konradem na tyle się poznaliśmy, że ta scena nie była żadnym problemem. To nie była scena typowo łóżkowa więc nie rozumiem tego szału. Miłosz ode mnie odszedł, to znaczy od Bożenki. Teraz wrócił. Ja musiałam nosić cały czas naszyjnik. Osobiście nienawidziłam go. Nie lubiłam z nim grać. Nie był urodziwy. Czasami szyja nie wyglądała najlepiej. Chciałam żeby już jak najszybciej był ślub, żeby tylko zdjąć naszyjnik. Uważam, że scena wyszła bardzo fajnie. Było kilka wersji i to co ostatecznie było w serialu nie zależało już ode mnie - wspominała aktorka w rozmowie z serwisem SuperSeriale.
Pamiętacie te sceny?
W galerii poniżej znajdziecie zdjęcia Agnieszki Kaczorowskiej z planu „Klanu” i nie tylko!
Dziś mówią o rozwodzie, a kiedyś o… jej cnocie. Pamiętacie, ...
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl
