"Fire of Love (Pali się)" to przerobiona na potrzeby Eurowizji piosnka "Pali się" grupy Tulia. W związku z tym, że dograne zostały anglojęzyczne wersy, musiał też powstać nowy teledysk do utworu. Okazuje się, że inny język nie jest jedyną zmianą - internauci dopatrzyli się braku krzyża, przy którym przechodzą wokalistki w pierwotnej wersji klipu. Czy to cenzura?
Na oficjalnych profilach Tulii w mediach społecznościowych pojawiło się oświadczenie "w związku z nieprawdziwymi informacjami pojawiającymi się w internecie, jakoby teledysk do utworu "Fire of Love (Pali się)" został poddany cenzurze:
Oświadczamy, iż montaż wykonywany był nie przez zespół osobiście, a usunięcie kilku scen z pierwotnej wersji videoklipu, w tym, m.in. sceny z krzyżem, wynikało z interpretacji zapisów dotyczących zgłaszanych piosenek do konkursu. Montaż służył dopasowaniu czasu obrazu do czasu trwania piosenki w wersji konkursowej. Podkreślamy z całą stanowczością, że nie był to w żadnym wypadku akt cenzury. Jednocześnie podkreślamy, iż członkinie zespołu jak i całe ich otoczenie zawsze z należytym szacunkiem podchodzą do symboli religijnych, obyczaju i kultury.
Wskazuje się bowiem, że regulamin Eurowizji zabrania promowania jakichkolwiek instytucji i symboli religijnych. Wyjaśnień od wytwórni, do której należy Tulia zażądał prezes TVP, Jacek Kurski. W wypowiedzi dla wPolityce.pl zapewnił, że nikt z TVP nie był pytany ani nie zgodził się na usunięcie z teledysku ujęć z krzyżem. Półfinały i finał 64. Konkursu Piosenki Eurowizji 2019 odbędą się w dniach od 14 do 18 maja w Tel Avivie.
