"Gra o Tron". Twórcy serialu zapomnieli o pierwowzorze
"Gra o tron" na przestrzeni kolejnych sezonów powiększała swoją grupę fanów. Ostatnia z części serialu mocno jednak zawiodła wielbicieli ekranowej historii. Sposób, w jaki poprowadzili tę opowieść D.B. Weiss i David Benioff rozczarował wszystkich. Zakończenie, które premierowo zobaczyliśmy w 2019 roku, okazało się klapą. Sam George R.R. Martin, czyli autor książkowego dzieła, był bardzo zawiedziony. W rozmowie z New York Times podkreślił, że oczywiście sam odszedł na bok, aby pracować nad "Wichrami zimy", ale produkcja całkowicie postanowiła o nim zapomnieć. Późniejsze części tej serii nie były zupełnie konsultowane z autorem.
Praca nad "Rodem smoka" wyglądała inaczej?
Jak zaznaczył George R.R. Martin, jego udział w ekranizacji od 5. sezonu miał być właściwie znikomy. Twórcy serialu coraz bardziej stawiali na własną wizję i odchodzili od jego koncepcji. Ich zdaniem swoje odmienne podejście do znanej historii cały czas podkreślali, opowiadając o serialu. Zdaniem pisarza nie jest to prawda.
Wielu fanów może mieć obawę, że nadchodząca premiera spin-offa "Ród smoka" może okazać się kolejną porażką. Skoro ostatni sezon "Gry o Tron" nie zachwycił, to dlaczego miałoby być inaczej w przypadku nowej produkcji? George R.R. Martin boi się, że to zniechęci część z odbiorców do serialu. Widzowie mogą jednak być trochę spokojniejsi o to, co zobaczą już niedługo. Martin zaznaczył, że praca nad nadchodzącym serialem wyglądała inaczej. Autor był w nią bardzo zaangażowany. Nie chciał, aby sytuacja się powtórzyła.
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
