Finał już tuż tuż, więc tym razem naprawdę trzeba się postarać. Szef Bryś wychował twardzieli, ale na widok własnej rodziny i znajomych zaczęły im się szklić oczy. To były chwile pełne wzruszeń!
W zadaniu, na które uczestnicy dostali 60 minut, trzeba było przygotować danie inspirowane rodzinnymi potrawami i przysmakami. Tradycyjna wątróbka? Kurczak? Czemu nie! Trzeba się postarać, szczególnie, że dania będą oceniać rodziny uczestników. Chociaż taka forma oceniania może niektórych rozczarować...
CZYTAJ TAKŻE:
Aga i Mikołaj okazali się najgorsi w tym zadaniu, więc musiała spotkać ich kara. Szczególnie Agnieszka nie mogła pogodzić się z przegraną, w końcu bardzo chciała spotkać się z rodziną. Tematem kary była piąta ćwiertka - zawodnicy musieli wyczyścić krowie flaki, co ani nie wyglądało dobrze, ani tym bardziej nie pachniało. Nawet podczas kary widać, że Mikołaj i Aga mocno rywalizują. Oboje twierdzą, że są pewni siebie, ale czy aby na pewno tak jest?
Atmosfera przed serwisem była dość nerwowa. Jako pierwszy kapitanem został mianowany Kuba S. Mimo pewnego opóźnienia, początek serwisu poszedł dość sprawnie. Jako kapitan świetnie radził sobie Mikołaj, wszystkie dania wychodziły niemal błyskawicznie. Kolejnym kapitanem został Kuba W., ale szalenie gubił się w swojej roli. Jako następny opaskę przejął Michał, a w kuchni robiło się coraz bardziej nerwowo... Ostatnia w roli kapitana sprawdziła się Aga. Wtedy zaczęły się kumulować wcześniejsze błędy, bo opóźniło się wydawanie serwisu. O dziwo, wszystko powróciło do równowagi, gdy władzę w kuchni ponownie przejął szef Bryś. Za błędy na serwisie trzeba będzie zapłacić.
Z PROGRAMU "HELL'S KITCHEN. PIEKIELNA KUCHNIA" ODPADŁ JAKUB WOLSKI
