Okazało się, że po klapie serialu "Komisarz Rozen", który zaledwie zadebiutował na antenie stacji i od razu z niego zrezygnowano, Trzebiatowska tak straciła w oczach kierownictwa Polsatu, że nie dostała roli w kolejnej planowanej produkcji "Dura Lex". Jej miejsce zajmie Urszula Grabowska.
"Super Express" wycenił tę rolę na 200.000 złotych i tyle miała stracić Żmuda-Trzebiatowska.
"Dura Lex" to opowieść o prawniczce, która po wielu latach pobytu w Kanadzie wraca do Polski, gdzie zostaje właścicielką czasopisma i prowadzi fundację pomagającą ofiarom gwałtów.