Prowadzący "American Idol" miał udar na wizji?
W czasie finału 18. edycji amerykańskiej wersji "Idola" (odbył się on 15 maja 2020) doszło do niepokojącego zdarzenia. Prowadzący, Ryan Seacrest, w pewnym momencie zaczął dziwnie się zachowywać, mówił dożo mnie energicznie, wypowiadane przez niego słowa nie były do końca zrozumiałe, a jego prawe oko było przymknięte. Fani 45-latka zaczęli się niepokoić i podejrzewać, że Seacrest miał udar.
Finał "American Idol" zakończył się zwycięstwem Just Sama, ale widzowie nie przestali pytać o stan zdrowia prowadzącego. Na dodatek, Ryan Seacrest nie pojawił się w poniedziałkowym wydaniu programu "Live With Kelly and Ryan".
Seacrest wrócił na wizję we wtorek. Nie odniósł się bezpośrednio do sytuacji z finału amerykańskiego "Idola". Stwierdził jedynie, że czuje się dobrze. Z kolei menedżer dziennikarza stwierdził w rozmowie z CNN, że jego podopieczny był zmęczony i miał chwilową niedyspozycję. Do tego miał dojść stres związany z wyjątkowymi okolicznościami nagrywania finału. Z powodu pandemii koronawirusa nie było bowiem możliwości powrotu wszystkich do studia.
