"IDOL" W ŚRODY O GODZ. 20:00 W POLSACIE!
"IDOL" W ŚRODY O GODZ. 20:00 W POLSACIE!
Karolinę Artymowicz poznaliśmy już w 1. odcinku nowej edycji "Idola". Jej niezwykłe wykonanie utworu "Little Talks" z repertuaru Of Monsters And Men zachwyciło nie tylko jurorów, ale też Dawida Podsiadło, który po odcinku napisał o niej i jej przyjacielu, Maćku Rembikowskim: "*wygracie Idola i będziemy się często spotykać na koncertach". Karolina dostała się do finałowekj "ósemki" i na żywo zaśpiewała utwór Dawida, "Nieznajomy".
Wykonanie Karoliny nie do końca przypadło jednak jurorom do gustu. - Miałem wrażenie, jakbyś nie czuła się dobrze w tej piosence - stwierdził Wojtek Łuszczykiewicz. Jego zdanie podziela także Janusz Panasewicz, który w rozmowie z Telemagazyn.pl podkreślił, że dziwi się wyborowi repertuaru, jakiego dokonała Karolina. - Dźwignąć się na taki numer, który ludzie tak czy inaczej będą porównywali z oryginałem, to jest bardzo trudne - wskazuje lider Lady Pank.
Małe potknięcie podczas pierwszego odcinka nie powinno jednak zachwiać pozycji, jaką wyrobiła sobie już Karolina. To ona jest bowiem wskazywana jako główna faworytka do wygrania tej edycji "Idola". Warto też przypomnieć, że ta młoda wokalistka na co dzień śpiewa w zespole Create. Jest więc spora szansa, że nawet jeśli nie zwycięży będziemy mogli podziwiać efekty jej muzycznej pracy.
Janusz Panasewicz i Ewa Farna o Karolinie Artymowicz po 1. odcinku LIVE
