Ilona Felicjańskaw 2010 r., będąc pod wpływem alkoholu, spowodowała wypadek samochodowy. Po tym wydarzeniu publicznie przyznała się do nałogu. Modelka zdaje sobie sprawę z zarzutów, że wykorzystuje swoją chorobę do lansowania się w mediach. Zapewnia jednak, że nie przejmuje się krytyką, bo znacznie cenniejsze są dla niej słowa uznania, które słyszy także ze strony znanych osób.
CZYTAJ TAKŻE:
ILONA FELICJAŃSKA: ALKOHOL URATOWAŁ MI ŻYCIE [WIDEO]
ILONA FELICJAŃSKA POKAZAŁA PARTNERA I SYNÓW [ZDJĘCIA]
- Jest zmiana w postrzeganiu mnie jako człowieka. Coraz częściej widzę pozytywne słowa, coraz częściej widzę znanych ludzi, którzy stają w mojej obronie w momencie, kiedy ktoś inny jeszcze próbuje krytykować. Tacy są ludzie, a zwłaszcza ci, którzy nic nie robią, najwięcej krzyczą - mówi dziś Ilona Felicjańska.
Gwiazda słucha jednak opinii o sobie, bo dzięki temu jeszcze bardziej mobilizuje się do pracy nad sobą i do działań związanych z walką z uzależnieniem. Wspiera m.in. kobiety, które walczą z nałogiem. Niektóre kontaktują się z nią po przeczytaniu książki.
- Wiem, jak było mi trudno i wiem, że jednak było warto. Każdej kobiecie, która mówi mi, że ona już nie ma siły i że nie da rady i nie ma szans na to, żeby zmienić swoje życie, mówię jej: "jest taka szansa i ja cię będę trzymać za rękę" - mówi Ilona Felicjańska.
Premiera jej książki miała miejsce 21 maja br.
