ShowNews: Czy po "Tańcu z Gwiazdami" miałeś jeszcze kontakt z Natalią Janoszek?
Krzysztof Rutkowski: Tak. Janoszek zwróciła się do mnie z prośbą o pomoc. To było już po wybuchu tej całej afery. Chciała, żebym uderzył w Stanowskiego. Miała przyjechać do mnie i przekazać mi jakieś cenne informacje. Ale po tym jak wyszło "Bollywoodzkie zero", chyba nie miała już ochoty się z nikim spotykać. Powiedziała mi tylko, że jest w szpitalu w bardzo ciężkim stanie. Nie dziwię się.
Ja myślę, że ten jej ciężki stan to nie była tylko i wyłącznie kwestia utraty wiarygodności, ale także utraty morale, utraty czegoś, co ona wykreowała sama, a idioci przyjmowali to za pewnik.
Ja sygnalizowałem: "Słuchajcie, to nie jest żadna gwiazda Bollywood, o czym wy w ogóle mówicie? Ludzie, ona się cieszy, że uczestniczy w programie "Taniec z Gwiazdami". Która bollywoodzka gwiazda by tak robiła?". Gdyby to była prawda, to ona powinna być tutaj dopieszczona i noszona na rękach, a tymczasem mieszkała w Varsovii.
Miałeś w ogóle ochotę spotkać się z Janoszek i wysłuchać tego, co ma do powiedzenia o Stanowskim?
Byłem gotów z nią porozmawiać. Tylko najpierw postanowiłem porozmawiać z Krzysztofem Stanowskim. Powiedziałem mu, jaka jest sytuacja. Ze względu na to, że bardziej wierzyłem jemu, a nie Natalii. Zadzwoniłem do Krzyśka i powiedziałem mu, że Janoszek ma do mnie przyjechać i zobaczymy, jak to się dalej rozwinie. Obiecałem mu, że jak tylko dostanę informacje, to do niego zadzwonię. Wszystko zakończyło się jednak na tej jednej rozmowie, ponieważ Natalia się nigdy u mnie nie pojawiła. Ona już wiedziała, że jest na samym dnie show-biznesu.
Wierzysz w to, że faktycznie trafiła wtedy do szpitala?
Sądzę, że jej rzekomy pobyt w szpitalu był raczej tarczą ochronną przed jakimikolwiek atakami na jej osobę. Moim zdaniem, jeżeli jest taką gwiazdą Bollywood, nie powinna w ogóle trafiać do szpitala, tylko powinna polecieć do Bollywood i wziąć się za dalszą robotę. Tylko, że tam jej nikt nie chce. Tam nikt jej nie zna.
W związku z tym dla niej Polska stała się Bollywood. Polska stała się dla niej miejscem rozwoju kariery. Polska dała jej zaliczki za reklamy, eventy, za udział w różnego rodzaju programach i to zostało wszystko odwołane. Nikt nie chce osoby niewiarygodnej. W tym momencie nikt nie chce osoby, która przedstawia zupełnie inaczej stan faktyczny.
Jaką przyszłość przewidujesz dla Natalii Janoszek?
Ona nie ma przyszłości. Osoba z tyloma kłamstwami na koncie nie odnajdzie już siebie w show-biznesie. Ani jej nie odnajdą w show-biznesie. Jej nikt nie chce. Chyba, że będzie materiałem do realizacji filmu o tym, jak trafić na szczyty polskiego show-biznesu.
Kolejna część wywiadu z Krzysztofem Rutkowskim do przeczytania już niedługo na ShowNews.pl.
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
