Marianna Zydek wciela się w postać Marity von Krauss. Aktorka tak mówi o filmie "Kamerdyner":
To jest spełnienie mojego wielkiego marzenia, bo w filmie jeżdżę konno i żyję w czasach, w których bardzo chętnie bym żyła. Do tego gram wspaniałą postać, którą też chętnie bym była w życiu! Historia, która przydarza się bohaterom, jest też bardzo blisko mojej historii rodzinnej.
Aktorka zdradziła nam też, jak pracuje się z Filipem Bajonem: Ciężko mówić o pracy z reżyserem, bo mamy tak specyficzny, dobry, wręcz kumpelski kontakt..
Akcja filmu opowiada historię pruskiego rodu von Krauss zamieszkującego w okolicy Pucka, jak również miłości pomiędzy kaszubskim chłopcem Mateuszem a niemiecką arystokratką Maritą i rozgrywa się w latach 1900-1945. Scenariusz ukazuje powikłane losy trzech nacji zamieszkujących dawne polsko-niemieckie pogranicze na północnych Kaszubach, na którym linia granicy wytyczonej w Wersalu po I wojnie światowej podzieliła nie tylko ziemię, lecz także ludzi: Niemców, Kaszubów, Polaków, będąc przyczyną waśni, a często nienawiści.
Właśnie trwają ostatnie prace nad "Kamerdynerem". Już teraz się mówi, że wszystko wskazuje na to, że film Filipa Bajona swoją premierę będzie mieć na przyszłorocznym festiwalu filmowym w Gdyni.
