Kamil Sipowicz, mąż Kory, który ujawnił, że piosenkarka zmaga się z chorobą nowotworową, uważa, że Polska powinna zalegalizować marihuanę medyczną. Zapewnia, że wówczas jego żona z pewnością stosowałaby taką metodę leczenia.
CZYTAJ TAKŻE:
KAMIL SIPOWICZ PRZYZNAJE: KORA JEST POWAŻNIE CHORA, MA NOWOTWÓR
KAMIL SIPOWICZ: KORA CZUJE SIĘ DOBRZE, JEDZIEMY DO CZECZENII
- Gdyby marihuana medyczna była legalna i przepisałby ją lekarz, to Kora by ją brała. Ale w Polsce nie jest legalna, więc nie może. Nikt nie może, bo zaraz zjawi się policja. Jesteśmy za legalizacją marihuany medycznej. Apelujemy do rządu, do Tuska i Arłukowicza o rozsądek i miłosierdzie, żeby zalegalizowali medyczną marihuanę, tak jak to jest w Stanach - apeluje Sipowicz na łamach "Super Expressu".
CZYTAJ TAKŻE:
KORA WZIĘŁA ŚLUB Z KAMILEM SIPOWICZEM
MARIHUANA DLA RAMONY, CZYLI SKANDALE KORY JACKOWSKIEJ
Dalej mąż Kory rozwodzi się nad korzyściami płynącymi z zażywania marihuany.
- Marihuana pomaga na wiele chorób. Na jaskrę, przeciwko wymiotom, na parkinsona, w bólach związanych np. z chorobą nowotworową, przy stwardnieniu rozsianym, przy leczeniu depresji. Zresztą hodowcy marihuany medycznej hodują różne szczepy i każda roślina jest na inną chorobę. Już w starożytnym Izraelu za życia Jezusa robiono lecznicze inhalacje, wtedy były opium i konopie - dodał w rozmowie z "Super Expressem".
