Jacek Borkowski czuje się najgorzej w całym swoim życiu
Stan gwiazdora "Klanu" nie poprawia się. Być może jest nawet nieco gorzej. Odtwórca roli Piotra Rafalskiego udzielił wypowiedzi "Faktowi", z której wynika, że czuje się bardzo źle, tak źle, jak jeszcze nigdy.
Przede wszystkim ledwo mówię i oddycham. To jest najgorsze. Pomaga mi podawany tlen. Nie mam na nic siły, więc proszę trzymać kciuki żebym szybko pokonał to cholerstwo - powiedział aktor.
Jacek Borkowski podziękował również za wszystkie miłe i ważne dla niego słowa wsparcia. Otrzymał ich mnóstwo za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku.
Aktor martwi się o swojego starszego syna Jacka, który w tym roku będzie zdawał maturę. Jest przeciwny otwieraniu szkół teraz, gdy szaleje trzecia już fala epidemii. Nie jest też zachwycony zmianami programowymi w nauczaniu języka polskiego:
Jeżeli wychodząc z liceum młody człowiek nie ma w programie „Nie-Boskiej komedii”, to zaczynam mieć trochę wątpliwości. No i te straty natury socjologicznej, bo brak jest kontaktów między młodzieżą. Tak patrzę i mówię „cholera, Jacek będzie uboższy i o tego typu relacje” - podsumował aktor.
Niezmiennie życzymy Jackowi Borkowskiemu szybkiego powrotu do zdrowia i wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
