KONKURS "Agenci NCIS"! Wygraj zestaw gadżetów od CBS Action!

DiNozzo kradnie cały serial. Jego pewność siebie i niezłomność w dążeniu do celu sprawia że to jego cenię najbardziej z całego zespołu. Z charakteru jest niczym Sherlock Holmes, już w pierwszym odcinku popisuje się "mimowolnie" że potrafi zobaczyć więcej niż z pozoru widać (np. wymiary modelki na zdjęciu :) ). Nie jest też uległy, podąża za własną ideą, dlatego nie da się zbić z tropu tak łatwo. jego zachowania i żarciki często wzbudzają u mnie uśmiech. jest bardzo barwną i złożoną postacią

Chociaż mam już swoje lata :) - to przyznam szczerze - ciągle jeszcze w miłość od pierwszego wejrzenia wierzę. Gdy agenta DiNozzo w pierwszym odcinku ujrzałam, to od razu się zakochałam. Jest przystojny, dowcipny, choć ma jężyk cięty, ale w przyjaźni jest wierny, a w ściganiu przestępców niezłomny, nie ugiety. Tony, pod płaszczykiem amanta, flirciarza i uwodziciela, ukrywa bardzo wrażliwe i kochające serce, serce wojownika i bohatera. Czasem mnie wzrusza do łez, innym razem wkurza i złości, często rozśmiesza - właściwie, gdy go widzę, już uśmiech na mej twarzy gości. Nie wyobrażam sobie Agentów NCIS bez jego postaci, bo on każdy odcinek potrafi ubarwić i swoją osobowością ubogacić.

Podczas oglądania zawsze fascynowała mnie Abby Sciuto i jej oryginalność. Była wyrazistą osobą i bardzo dużo wnosiła do serialu. Podoba mi się po prostu jej styl bycia.

Leroy Jethro Gibbs ma cel,własne zasady i na swój idywidualny sposób ,potrafi podejść do Toneygo i przywołać ,go do porządku jednym ruchem.;)

Zacznę od tego, że wszyscy bohaterowie serialu tworzą unikalny klimat i pozwalają na chwilę przenieść się w ich świat. Jednak jest jeden bohater, który wyróżnia się od pozostałych charyzmą i osobowością, jest to oczywiście agent Leroy Jethro Gibbs - To on wyznacza ścieżki, które widzowie serialu uwielbiają.

O, ironio! Ja, zatwardziały przeciwnik wszelkich dziwacznych, ekscentrycznych, krzyczących o uwagę subkultur wskażę właśnie Abby Sciuto jako agentkę NCIS, którą cenię najbardziej. A to dlatego, że pod maską zimnej gotyckiej królowej lodu, pod warstwą ostrego czarnego makijażu i eye-linera nakładanego na twarz w ilościach hurtowych, kryje się naprawdę wrażliwa i delikatna osoba zdolna do miłości, do empatii i przede wszystkim do wiernej, bezinteresownej przyjaźni. Jest to taka typowa osoba którą mija się na ulicy z całkowitą obojętnością, a która bardzo dużo zyskuje po bliższym poznaniu. Jeśli gotyckie zamiłowanie Abby kończy się na wyglądzie i nie praktykuje ona palenia świętych ksiąg czy odgryzania gołębiom różnych partii ciała to z chęcią poznałbym ją i pewnie też bardzo polubił.