Wielkimi krokami zbliża się wielki finał "Must be the music". Przez ostatnie tygodnie, jury zaskakiwało widzów ocenami występów uczestników oraz... historiami z własnego życia. W trakcie nagrań 11. edycji "Must be the muic" Tymon Tymański opowiedział o romantycznej znajomości z młodości, a Kora wspominała czasy, kiedy była małą dziewczynką... Jak wyglądało dzieciństwo artystki?
CZYTAJ TAKŻE:
"MUST BE THE MUSIC". PIKANTNE WYZNANIE TYMONA TYMAŃSKIEGO [WIDEO]
KORA OCENIŁA SWOJE SZANSE W "MUST BE THE MUSIC". ILE TAK BY DOSTAŁA? [WIDEO]
- Matka kupiła mi mandolinę za całe 400 złotych tylko dlatego, że gitara była droższa. Leżała na szafce, żeby moi bracia jej nie zniszczyli. Uczyłam się grać dumki. Siedziałam na krześle, na oparciu – bo byłam mała. Kochałam tę mandolinę. Grałam dumki, a moja matka płakała – wspomniała z rozrzewnieniem Kora.
Przypomnijmy, że w niedzielę zobaczymy ostatni odcinek castingowy tej edycji "Must be the music". Wielki finał programu już 8 maja o godzinie 20:05 w Polsacie.
