Hejt to zjawisko, z którym chyba każdy z nas się spotkał. Artyści muszą być na niego odporni jeszcze bardziej, bo będąc na świeczniku, często padają ofiarą obraźliwych słów, których autorami często są prymitywni, zazdrośni i zakompleksieni ludzie.
Marta Bryła, która była gwiazdą 1. sezonu "Korony królów", gdzie kreowała postać Aldony Anny Giedyminówny, bardzo szybko spotkała się z hejtem i mocnymi obelgami pod swoim adresem. Młoda aktorka opublikowała w sieci mocny, szokujący i osobisty wpis:
Zastanawiałam się czy kiedykolwiek napisac taki post. Potrzebowałam czasu by nabrać dystansu. Zatem... Takich wiadomości jak poniższa otrzymuję od czasu mojej aktywności zawodowej bardzo dużo.
Wszystko zaczęło się, gdy wzięłam udział w projekcie Korona Królów. To była dla mnie pierwsza tak duża rola. Poznałam nowych ludzi, zdobyłam doświadczenie przed kamerą, miałam możliwość nauczyć się jeździć konno i „łapać światło” ☀️
Nagle w jednej chwili zaczęłam być postrzegana politycznie. Pisano o mnie i do mnie okropne wiadomości. Na tle ciekawej i rocznej przygody był hejt i zastraszanie brakiem późniejszej pracy w zawodzie. Łatka, szuflada poglądowa. Kiedy zaczęłam grać w teatrze, dostałam rolę w serialu @nawspolnej_tvn dalej pisano. Tym razem już nie ty „pisowska” k*rwo czy „córko Kurskiego”, ale „Jak to, pani gra w TVN?? Sprzedała się pani Żydom?!”
Po 1. Jestem aktorką. Jeśli dana rola, dany projekt w jakiś sposób mnie intryguje, daje możliwość rozwoju, ciekawej, twórczej pracy to decyduje się wziąć w nim udział.
Po 2. Ja już nie aktorka, ale człowiek- Marta Bryła mówię, że jestem przeciwna hejtowaniu, nienawiści, braku tolerancji i otwartości. Uważam, że wiele dobrego możemy zdziałać rozmową, wzajemnym szacunkiem, zrozumieniem, bo nie da się budować na nienawiści, gloryfikacji i zamknięciu.
Nie lubię oceniania z góry, szufladkowania, narzucania. Każdy z nas, bez względu na to jaki zawód wykonuje, jakiej jest narodowości, koloru skóry czy orientacji- JEST CZŁOWIEKIEM. I należy mu się szacunek. Mamy prawo do własnego zdania, do bezpiecznego funkcjonowania w społeczeństwie.
Jeśli dla niektórych moje role=mój pogląd to nie. Tak nie jest. To znowu jest szuflada. I ja znowu mówię NIE tej szufladzie.
Nie ja jedna mam taki problem. Jest nas tysiące. Miliony...
Dlatego nie chcę być bierna, lecz mówić głośno o tym co mnie dotyka.
I wierzę w lepszą przyszłość, w czas gdy przestaniemy być tak zamknięci, a co za tym idzie widnieć w rankingu jako najbardziej homofobiczny kraj w Europie. #stopnienawisci #stopprzemocy #stophejtowi #openmind #openpeople #hope
Trudno nie zgodzić się z Martą Bryłą. Ona odważyła się zabrać głos, jednak domyślamy się, że skala zjawiska jest dużo, dużo większa. W tej sytuacji możemy życzyć jedynie wytrwałości. Na szczęście Marta Bryła może liczyć na wsparcie ze strony swoich fanów. Pod postem możemy przeczytać m.in.
Ludzie nie rozumieją, ze hejtem mogą zrobić komuś wielka krzywdę.
W pełni się zgadzam. ????
❤️❤️
