Spis treści
Widzowie pokochali Alicję Lipiec
„Sprawiedliwi. Trójmiasto” to serial, który właściwie był skazany na sukces. W końcu to odnoga popularnej serii „Sprawiedliwi - wydział kryminalny”, którą widzowie w ostatnich latach pokochali.

Nowi bohaterowie oraz miasto to coś, czego fani „Sprawiedliwych” łaknęli. Już w otwierającym serial epizodzie zostają wrzuceni, niczym główna bohaterka, w środek akcji, którą z zapartym tchem śledzi się do ostatnich minut. Jedną z gwiazd produkcji jest młoda i zdolna aktorka, Aleksandra Gałczyńska, która po raz pierwszy w karierze miała okazję zagrać policjantkę! W „Sprawiedliwi. Trójmiasto” wciela się w postać podkomisarz Alicji Lipiec.
Alicja to twarda i nieustępliwa ekspertka w dziedzinie profilowania kryminalnego, obdarzona niezwykłą intuicją, ogromną wiedzą i bogatym doświadczeniem, zdobytym m.in. podczas pracy w FBI. Doskonale rozumie mroczne zakamarki ludzkiego umysłu i potrafi odkrywać jego najmroczniejsze sekrety. Jednak w życiu prywatnym wciąż zmaga się z nierozwiązanymi sprawami i emocjami, od których próbowała się odciąć – jak dawny konflikt i zerwana relacja z ojcem.
Aleksandra Gałczyńska o swojej roli
Krzysztof Połaski z serwisu Telemagazyn.pl miał szansę porozmawiać z Aleksandrą Gałczyńską, która tak mówi o swojej roli w „Sprawiedliwi. Trójmiasto”:
Alicja jest konkretną dziewczyną, która dąży do celu i mierzy się z oczekiwaniami, które całe życie gdzieś jej tam wisiały, przez to, że jej ojciec zakładał jednostkę. Jest genialna i pracowita!
Kim jest Aleksandra Gałczyńska?
Panie i panowie, lepiej dobrze zapamiętajcie to imię i nazwisko, bo mamy przed sobą aktorski talent! Aleksandra Gałczyńska urodziła się w 1994 roku i w 2018 roku ukończyła Wydział Aktorski PWSFTViT w Łodzi. Od tego czasu mogliśmy podziwiać ją na ekranie w takich produkcjach, jak m.in. „Soyer”, „Korona królów”, „Pierwsza miłość”, „Kryminalne zagadki Mazur”, „Dzień i noc” czy „Profilerka”.
Szczególnym projektem w aktorskim CV Aleksandry Gałczyńskiej bez wątpienia jest film „Dzień i noc” w reżyserii Katarzyny Machałek i Łukasza Machowskiego. Ta niezależna i niezwykle klimatyczna produkcja swoją premierę miała w 2022 roku na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Rydze. Aleksandra Gałczyńska na planie miała szansę spotkać się z prawdziwym aktorskim gigantem, Sandrą Korzeniak!
Obecnie Aleksandra Gałczyńska, która prywatnie jest fanką koni, przygotowuje scenariusz własnego filmu, w którym koni nie zabraknie! Kibicujemy!
Aleksandra Gałczyńska o „Koronie królów”
Wielu widzów Aleksandrę Gałczyńską kilka lat temu mogło poznać dzięki serialowi „Korona królów”, w którym aktorka wcielała się w postać Adelajdy Heskiej, drugiej żony Kazimierza III Wielkiego. Zapytaliśmy, jak z perspektywy czasu wspomina ten projekt, z którego początkowo wiele osób szydziło, ale czas wszystko zweryfikował i do dzisiaj kolejne odsłony „Korony królów” są chętnie oglądane przez widzów.
Bardzo dobrze wspominam przygodę z „Koroną królów”. Bardzo dużo mnie spotkało ostracyzmu za to, że wzięłam tę rolę. (...) Ten zawód wygląda w ten sposób, że praca nie zawsze jest. Jest w kratkę. Takie projekty, seriale codzienne, dają nam możliwość, aby być bardziej popularnym, by móc więcej grać i się rozwijać. I dopiero wtedy mamy możliwość wybierać rzeczy, na które mamy ochotę tak naprawdę. Nikt za mnie rachunków nie zapłaci, ale jeżeli chodzi o wartość artystyczną tego projektu, to na planie poznałam fantastycznych ludzi, z którymi później robiłam zupełnie offowe rzeczy. (...) Mogłam się rozwinąć w tym projekcie, naprawdę. Miałam chyba 120 dni zdjęciowych! Nie mogę złego słowa powiedzieć na „Koronę królów”. I wcale nie jest tak, że wszyscy, którzy w czymś pracują, to muszą ich łączyć jakieś poglądy polityczne - wyznała Aleksandra Gałczyńska w rozmowie z Telemagazyn.pl.
Sprawdźcie cały zapis rozmowy z Aleksandrą Gałczyńską!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl