"Król" był jednym z najbardziej wyczekiwanych polskich seriali tego roku. Produkcja wzbudzała zainteresowanie widowni już od momentu ogłoszenia ekranizacji powieści Twardocha, więc nic dziwnego, że telewizyjna premiera produkcji wywołuje wciąż wiele emocji.
Chociaż krytycy szybko ogłosili "Króla" jednym z najlepszych seriali CANAL+ od lat, to jednak publiczność, a w szczególności czytelnicy powieści Twardocha, z większą rezerwą podeszli do pierwszych odcinków produkcji. Nie wszystkim podoba się reżyserska wizja Jana P. Matuszyńskiego.
Ten wątek poniekąd w naszej rozmowie poruszyła Magdalena Boczarska, która przyznała, że wcielając się w postać Ryfki Kij zdawała sobie sprawę z tego, że widzowie mają ogromne oczekiwania od "Króla".
W momencie, kiedy się dostaje do ręki materiał, tak jak w przypadku Ryfki, który swój pierwowzór ma w książce, która jest tak kultowa i są wobec tej książki tak ogromne oczekiwania i ma tak ogromną rzeszę fanów, a Ryfka, wiem, wcale się nie dziwię, bo jest to znakomicie napisana postać. Wiem, że dla wielu jest postacią kultową - powiedziała nam Magdalena Boczarska.
Jednocześnie Magdalena Boczarska przyznała, że "Król" jest męskim kinem:
Mamy tutaj bardzo silne wątki kobiece, ale to jest bardzo męski świat i tak też wyglądał świat lat 30. Rola kobiet była bardzo określona.
Co jeszcze powiedziała nam Magdalena Boczarska na temat "Króla"? Jaki był jej pomysł na Ryfkę Kij? Sprawdźcie!
